Berlusconi o wyroku: połowiczna sprawiedliwość

Aktualizacja:

"Połowiczną sprawiedliwością" nazwał były premier Włoch Silvio Berlusconi wyrok sądu w Mediolanie, który oczyścił go z zarzutu korupcji, uznając sprawę za przedawnioną. Berlusconi oskarżony był o przekupienie brytyjskiego adwokata Davida Millsa.

Berlusconi, który nie był w sądzie na ogłoszeniu wyroku, przyszedł w sobotni wieczór na mediolański stadion San Siro na mecz należącego do niego klubu AC Milan z Juventusem. Zapytany przez dziennikarzy, co myśli o decyzji sądu, oświadczył: Mam zwięzły komentarz. Chcecie go usłyszeć? Połowiczna sprawiedliwość.

Sukces, czyli skandal

Mam zwięzły komentarz. Chcecie go usłyszeć? Połowiczna sprawiedliwość Silvio Berlusconi

Przedawnienie to sukces, bo przeciwnicy polityczni powiedzą, że to skandal Piero Longo, obrońca Silvio Berlusconiego

Obrońca byłego premiera Piero Longo natychmiast zapowiedział złożenie apelacji. Kilka godzin wcześniej wnioskował przed sądem o uniewinnienie swego klienta, argumentując, że nie popełnił on zarzucanego mu czynu. - Brakuje dowodu na jakiekolwiek przestępcze porozumienie między Millsem a Berlusconim - oświadczył adwokat. - Przedawnienie to sukces, bo przeciwnicy polityczni powiedzą, że to skandal - dodał ironicznie.

Drugi adwokat Berlusconiego, deputowany jego partii Lud Wolności, Niccolo Ghedini oświadczył z kolei: Ten wyrok ani nas nie satysfakcjonuje, ani nie martwi.

Prokurator Fabio De Pasquale powiedział po wyroku, że "nie warto" go komentować.

Wokół przedawnienia

Politycy Ludu Wolności, partii Berlusconiego, podkreślają, że uniknięto "niesprawiedliwości". Wyrażają też opinię, że to "przełomowy dzień" dla włoskiego wymiaru sprawiedliwości, który ich zdaniem przez lata "prześladował" b. premiera. Sekretarz generalny Ludu Wolności, były minister sprawiedliwości Angelino Alfano podkreślił natomiast, że "skończył się szaleńczy pęd prokuratury i próba oszustwa przy obliczeniu terminu przedawnienia". Według obliczeń sądu przedawnienie to nastąpiło między 15 a 18 lutego. Termin ten wynika z założenia, że do przestępstwa korupcji miało dojść 11 listopada 1999 roku.

Największy polityczny przeciwnik lidera centroprawicy, były prokurator Antonio Di Pietro stwierdził, że Berlusconiego przed karą "uratowało przedawnienie".

Szturm dziennikarzy

W chwili ogłoszenia wyroku w budynku sądu zapanował gigantyczny chaos z powodu obecności tłumu dziennikarzy i operatorów kamer. Obrońcy byłego szefa rządu twierdzą, że przypuszczono na nich niemal "szturm". Opuścili gmach, mówiąc, że nie są w stanie pracować w takich warunkach.

Gdy ogłaszano wyrok, przed sądem nie było ani zwolenników, ani przeciwników Berlusconiego. Wcześniej gromadzili się oni tam w czasie jego procesów.

Proces w sprawie Davida Millsa trwał 5 lat. Za ten sam przypadek korupcji w osobnym postępowaniu sąd w Mediolanie w 2009 roku skazał Millsa na 4,5 roku więzienia, ale potem sprawę uznano również za przedawnioną.

Źródło: PAP