Berlusconi: Jestem jak Caritas


Twierdzi, że prokuratura się myli. Upiera się, że nie korzystał z prostytucji. Dlaczego więc hojną ręką dawał pieniądze kobietom? - Ja jestem jak Caritas - odpowiada premier Włoch Silvio Berlusconi w wywiadzie dla dziennika "La Repubblica". - Płacę za zabiegi chirurgiczne, dentystę, studia wszystkich tych, którzy są w potrzebie - dodał.

W opublikowanym w środę wywiadzie dla nieprzychylnej sobie lewicowej gazety, z którą na ogół nie rozmawia, szef włoskiego rządu odniósł się do ujawnionych dzień wcześniej akt mediolańskiej prokuratury na temat udziału ponad 30 kobiet w skandalu wokół prostytucji w jego rezydencji.

Proces w tej sprawie rozpocznie się 6 kwietnia.

33 kobiety w dwa miesiące? "Za dużo dla każdego"

- Nikt ze świadków tego nie potwierdza. Nie mogę uwierzyć w tak barbarzyńskie i tak dalekie od rzeczywistości wykorzystanie wymiaru sprawiedliwości - oświadczył Berlusconi. - Poza tym ja mam 75 lat i choć niezły ze mnie łobuziak, to 33 dziewczyny w ciągu dwóch miesięcy to jednak wydaje mi się za dużo nawet dla trzydziestolatka. To za dużo dla każdego - ocenił.

I zastrzegł: - Zawsze przy mnie była moja narzeczona, którą na szczęście zdołałem trzymać z daleka od tego błota. Gdybym zrobił wszystko to, o czym mówią, ona wydrapałaby mi oczy. A zapewniam, że ma długie paznokcie.

"Kto za seks płaci czekiem?"

Wszelkie zarzuty o korzystanie z prostytucji premier określił jako bezsensowne. Zapytany zaś, dlaczego jego księgowy rozdał tyle czeków wielu kobietom, odparł: - Nigdy w życiu nie zapłaciłem żadnej kobiecie. A poza tym czy możliwe jest to, aby ktoś płacił czekami za usługi seksualne? Kto to widział?

- Ja jestem jak codzienny Caritas. Płacę za zabiegi chirurgiczne, dentystę, studia wszystkich tych, którzy są w potrzebie. Jestem w stanie to zrobić i jestem szczęśliwy, że mogę. Niektóre z tych czeków przeznaczone były na opłacenie kredytu mieszkaniowego przez rodziców dziewczyny - wyjaśnił premier. - Zawsze pomagałem i to także wielu innym osobom - dodał.

Berlusconi zapewnił też, że będzie bronić siebie "i tych dziewczyn"... w telewizji. - I będę też uczestniczył we wszystkich rozprawach w procesach, choć nie będzie to łatwe - zapowiedział premier. Obecnie toczą się jednocześnie w jego sprawie w w Mediolanie cztery procesy.

Źródło: PAP