Benedykt XVI pozwany w sprawie pedofilli


Mieszkaniec Illinois Arthur Budzinski pozywa Watykan i Stolicę Apostolską za rzekome tuszowanie przypadków molestowanie seksualnego przez katolickiego księdza w stanie Wisconsin. W pozwie znajduje się żądanie ujawnienia nazwisk tysięcy duchownych, wobec których są - zdaniem pozywającego - wiarygodne doniesienia o niewłaściwym zachowaniu seksualnym.

Budzinski - dziś dorosły, głuchoniemy mężczyzna - twierdzi, że był molestowanay przez ojca Lawrence'a Murphy'ego, gdy był uczniem szkoły dla głuchoniemych w Boston Spa.

"Pozwany, Stolica Apostolska, wiedziała o rozpowszechnionym problemie molestowania seksualnego dzieci przez jego duchownych od wieków, ale tuszował te przypadki i przez to podtrzymywał molestowanie", głosi pozew.

Według Amerykanina papież Benedykt XVI jest jednym z pozwanych, bo miał władzę usunięcia ze stanowiska księdza Murphy'ego, gdy jako kardynał Josehp Ratzinger był prefektem Kongregacji Nauki Wiary.

"Jest wielu księży, braci i ludzi, nad którymi pozwany sprawował opiekę duszpasterską po tym, gdy dowiedział się albo podejrzewał, że te osoby molestowały dzieci", czytamy w dokumencie.

Rzecznik Watykanu ojciec Federico Lombardi odmówił komentarza w tej sprawie.

Zmienić politykę Kościoła

Zdaniem szefa Survivors Network of those Abused by Priests (organizacji zrzeszającej ofiary duchownych-pedofili) Petera Isleya, Watykan bada około 4 tys. przypadków rzekomego molestowania seksualnego przez ludzi Kościoła.

Ten pozew, w jego mniemaniu, ma zmienić podejście Kościoła do przypadków molestowania. - Mam nadzieję, że będzie to chronić dzieci na całym świecie. To historyczny dzień i mamy nadzieję, że będzie to skutkować - powiedział Isley.

Kardynałowie skradli nasze głosy

Budzinski pojawił się w czwartek z Isleyem na konferencji prasowej. Zaznaczył, że choć "księża [księża-pedofile - red.] ograbili nas z naszych ciał", to kardynałowie, arcybiskupi i papież "skradli nasze głosy". Swoją wypowiedź pokazał za pomocą języka migowego, a jego córka - Gigi - przetłumaczyła słowa.

Jak twierdzi Isley, nieżyjący już ksiądz Murphy najprawdopodobniej jest odpowiedzialny za molestowanie około 200 chłopców.

Źródło: CNN