BBC słono zapłaci za konkursy "z puszki"

 
Stacja wyraziła ubolewabnie nad zaistniałą sytuacjąbbc.co.uk.com

Rekordowa kara. 400 tys. funtów grzywny ma zapłacić brytyjska stacja publiczna BBC za wprowadzanie widzów w błąd. Konkursy, w których brali oni udział, rzekomo nadawane na żywo, faktycznie nagrane były dużo wcześniej. BBC ubolewa.

Wysokość grzywny ogłosił w środę regulator rynku mediów i telekomunikacji Ofcom.

Ustalono, że kilka programów konkursowych w stacji BBC nagranych było wcześniej, lecz pozorowano, że transmitowane są na żywo. W "ustawionych" programach żaden z prawdziwych widzów oczywiście nie miał szans na wygraną, tym bardziej, że pod nich podszywali się pracownicy BBC! Podawali oni fikcyjne nazwiska rzekomych zwycięzców. Niekiedy symulowano problemy techniczne i wówczas zmyślano nazwiska zwycięzców quizów.

- W każdym z tych przypadków BBC wprowadzało w błąd odbiorców podsuwając im fikcyjnych zwycięzców konkursów i celowo prowadząc je nierzetelnie - ocenił Ofcom, który za cały przekręt obciążył odpowiedzialnością kierownictwo korporacji. Podkreślił, że naruszenia standardów oczekiwanych od publicznego nadawcy finansowanego z abonamentu miały bardzo poważny charakter.

Nie zarobili na oszukiwaniu widzów

Nadużycia i nieprawidłowości miały miejsce w telekonkursach "Comic Relief", "Sports Relief", "Children in Need" oraz radiowym "Jo Whiley". BBC zachęcała telewidzów i słuchaczy do telefonicznego łączenia się na żywo ze studiem na ich koszt, mimo że osoby telefonujące w dobrej wierze były bez szans na wygraną.

Wszystkie trzy programy konkursowe połączone były ze zbiórką pieniędzy na cele dobroczynne. BBC otrzymywała część opłat za połączenia telefoniczne z telewidzami od operatorów telefonii, ale przekazała je wskazanym organizacjom charytatywnym. Korporacja nie skorzystała finansowo na wprowadzaniu telewidzów w błąd. BBC wyraziła ubolewanie wobec odbiorców.

Źródło: PAP, tvn24.pl

Źródło zdjęcia głównego: bbc.co.uk.com