"Bardzo umiarkowane użycie przemocy". Jeden demonstrant nie żyje, stu w areszcie

"Bardzo umiarkowane użycie przemocy". Jeden demonstrant nie żyje, stu w areszcie
"Bardzo umiarkowane użycie przemocy". Jeden demonstrant nie żyje, stu w areszcie
Reuters
Policjanci stłumili protest nauczycieliReuters

Jeden z demonstrantów został zabity, a ponad stu innych nauczycieli domagających się wypłaty zaległych uposażeń aresztowano podczas starć z policją, która zaatakowała protestujących nauczycieli w pobliżu lotniska w meksykańskim kurorcie Acapulco.

Policja stanu Guerrero w komunikacie ogłoszonym w środę, po ustaniu starć z demonstrującymi nauczycielami, wyjaśnia, że była zmuszona do "bardzo umiarkowanego użycia przemocy", ponieważ podczas ośmiogodzinnej demonstracji, w której wzięło udział 4 500 nauczycieli, jej uczestnicy użyli pałek, rurek metalowych i kamieni". Komunikat Gobernacion, meksykańskiego MSW, mówi o "siedmiu rannych policjantach i pięciu nauczycielach". Gubernator stanu Guerrero Rogelio Ortega, zapewniając, że policja nie przekroczyła swych uprawnień, oznajmił, że "działała ona z absolutną starannością".

Protest nauczycieli

Inicjatorką demonstracji była Stanowa Komisja Koordynacyjna Pracowników Oświaty Stanu Guerrero (CETEG), która organizowała wielokrotnie w latach 2013-14 wielotysięczne protesty przeciwko ustawie o reformie edukacji, która dwa lata temu pozbawiła meksykańskich nauczycieli wielu uprawnień, m.in. gwarancji zatrudnienia.

CETEG była w ubiegłym roku jednym z organizatorów masowych protestów przeciwko oficjalnemu zakończeniu śledztwa federalnego w sprawie 43 studentów Rolniczej Szkoły Pedagogicznej w Ayotzinapa, koło miasta Iguala w stanie Guerreo, uprowadzonych i zamordowanych wspólnie przez funkcjonariuszy lokalnej policji i gangsterów na usługach jednego z wielkich karteli narkotykowych.

Dochodzenie zatrzymało się na ustaleniu, że kartel i współpracująca z nim policja zamordowały studentów, ponieważ omyłkowo uznały ich za członków konkurencyjnego gangu narkotykowego.

Zwłoki pomordowanych zostały obłożone drewnem, oblane płynem zapalającym i doszczętnie spalone na wysypisku śmieci, aby nie można było ustalić ich tożsamości.

Autor: dln\mtom / Źródło: PAP