"Bardziej piękna niż inteligenta". Tysiące protestują


45 tys. osób podpisało się pod listem krytykującym premiera Włoch Silvio Berlusconiego. Tym razem poszło o słowa szefa rządu do wiceprzewodniczącej Izby Deputowanych Rosy Bindi. - Jest pani bardziej piękna niż inteligentna - tymi słowami uraczył w ostatnią środę w telewizji Berlusconi.

"Ten człowiek obraża kobiety, powstrzymajmy go" - napisano w apelu w obronie godności kobiet, który został opublikowany przez dziennik "La Repubblica".

Protestujemy przeciwko temu skretynianiu kobiet, demokracji i samej polityki. Ten człowiek obraża kobiety i demokrację. Powstrzymajmy go Apel o godność kobiet

Ponadto w odezwie można przeczytać: "Jest już oczywiste , że ciało kobiety stało się zasadniczą bronią polityczną w rękach prezesa rady ministrów".

"Kobieta, tak jak on ją widzi, pociąga młodością i fizycznie uwodzi, ale przede wszystkim jest całkowicie podporządkowana woli wodza" - napisały sygnatariuszki odezwy.

Skretynianie kobiet

Autorki apelu podkreśliły również: "Przymioty przydatne w reklamach przekształcają się w istotne walory polityczne, prowadząc do gorszącego pomieszania: posłuszeństwo i wdzięk stają się niezbędnym wymogiem, by kandydować na najbardziej odpowiedzialne stanowiska".

"Staje się to burką, zarzuconą na kobiece ciało, by upokorzyć je na scenie telewizyjnej i przekształcić w broń rażącą wszystko i wszystkich" - napisali dalej autorzy odezwy.

"Protestujemy przeciwko temu skretynianiu kobiet, demokracji i samej polityki. Ten człowiek obraża kobiety i demokrację. Powstrzymajmy go" - brzmi apel.

Podpisy pod nim złożyły przedstawicielki świata kultury, mediów i polityki.

Jak mężczyzna z kobietą

A wszystko zaczęło się niefortunnej wypowiedzi Berlusconiego w telewizji. Włoski premier obraził wiceprzewodniczącą Izby Deputowanych Rosy Bindi, mówiąc do niej: "Jest pani bardziej piękna niż inteligentna".

- Jestem kobietą, która nie jest do pana dyspozycji, a pana wypowiedź uważam za bardzo złą - odpowiedziała mu 58-letnia polityk.

Źródło: PAP