W nocy z niedzieli na poniedziałek doszło do erupcji wulkanu błotnego na Morzu Kaspijskim, w sektorze narodowym Azerbejdżanu - poinformowały służby sejsmologiczne Azerbejdżanu. Erupcja spowodowała powstanie 100-metrowego słupa ognia na wodzie, niedaleko pól naftowych i gazowych. Władze zapewniają jednak, że infrastruktura naftowa nie została uszkodzona.
Służby badają wpływ tego zdarzenia na środowisko. "Helikoptery wykonują loty nad Morzem Kaspijskim, by zbadać skutki tej erupcji" - przekazały służby ratownicze Azerbejdżanu. "Nie ma żadnego zagrożenia dla infrastruktury naftowej, gazowej, a także dla życia ludzi" - dodały.
Także państwowy koncern paliwowy SOCAR zapewnił, że erupcja nie uszkodziła jego instalacji, które "działają dalej normalnie".
Władze Azerbejdżanu ze swej strony zaprzeczyły, by zjawisko było spowodowane wypadkiem związanym z infrastrukturą naftowo-gazową.
Wulkany błotne
Według danych rosyjskiego instytutu geologicznego, w Azerbejdżanie znajduje się 1700 wulkanów błotnych - pod powierzchnią ziemi i pod dnem morskim. Ich erupcje rzadko prowadzą do katastrof naturalnych.
Wulkany błotne podczas erupcji wyrzucają na powierzchnie zarówno błoto, jak i łatwopalne gazy.
Źródło: PAP