Wielki Zderzacz Hadronów (LHC) w piątek nad ranem stracił zasilanie i przestał pracować. Powodem niespodziewanej awarii okazała się łasica, która dostała się do pomieszczeń z instalacjami elektrycznymi i doprowadziła do zwarcia.
Wielki Zderzacz Hadronów to największy na świecie akcelerator cząstek, który znajduje się pod ziemią w Europejskim Ośrodku Badań Jądrowych CERN koło Genewy.
Wcześniej ptak, teraz łasica
W piątek wczesnym rankiem maszyna, uznawana za największą na świecie, pracowała, gdy doszło do "poważnych zakłóceń elektrycznych" i musiała zostać wyłączona.
Jak poinformował Arnaud Marsollier, rzecznik CERN, za awarię odpowiedzialna była łasica, której udało dostać się do pomieszczeń z instalacjami elektrycznymi. Zwierzę, jak podkreślono, nie dostało się do samego tunelu, w którym znajduje się LHC.
Naprawa uszkodzeń i ponowne uruchomienie maszyny ma zająć kilka dni. Jak przypomina BBC, nie jest to pierwsza tego typu awaria. W 2009 roku LHC przestał działać w podobnych okolicznościach, wówczas o spowodowanie problemów podejrzewano ptaka.
Gigantyczna konstrukcja
Zbudowany w okolicach Genewy akcelerator wielkim tunelem przecina pod ziemią granice Francji i Szwajcarii. Ma średnicę 8 km i obwód 27 km, będąc największym tego typu obiektem w historii.
Autor: mm\mtom / Źródło: BBC, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: CC BY-SA 3.0 | Maximilien Brice (CERN)