Atak planował od roku. Wiadomo, skąd miał broń

[object Object]
Zamachowiec kupił broń w internecie
wideo 2/11

Bawarska policja ujawniła kolejne ustalenia ze śledztwa w sprawie ataku w Monachium. Okazało się, że zamachowiec planował swój czyn już od roku, a główne narzędzie zbrodni - pistolet - kupił nielegalnie w internecie.

Informacje ujawniono na konferencji prasowej, po przebadaniu dokładnie materiałów znalezionych podczas przeszukania domu 18-letniego napastnika. Policja przyznała, że nie udało się jej nadal przesłuchać rodziców mężczyzny. Powodem jest stan psychiczny rodziców napastnika.

Szef bawarskiego Urzędu Kryminalnego Robert Heimberger ujawnił, że ojciec rozpoznał syna na nagraniu wideo, które wkrótce po strzelaninie pojawiło się w internecie. Udał się na policję i powiedział, że sprawcą mógł być jego syn. Okazuje się, że zamachowiec planował swój czyn już od roku. Według śledczych nastąpiło to po wizycie w szkole w południowo-zachodnich Niemczech, gdzie w 2009 roku napastnik w strzelaninie zabił 15 osób.

Pistolet kupiony w internecie

Użyty do zamachu pistolet chłopak kupił nielegalnie w internecie. Wskazuje na to historia czatu w internetowej ukrytej sieci (tzw. darknet). Bawarskie służby przekazały, że materiał zgromadzony w domu napastnika wskazuje, że przeglądał on informacje dotyczące przestępstw z użyciem tego typu pistoletu.

Wcześniej bawarski minister spraw wewnętrznych Joachim Herrmann powiedział, zamachowiec nabył broń przez internet z Czech lub Słowacji. Pistolet został przerobiony na niezdolną do strzelania tzw. broń teatralną (rekwizyt teatralny), a następnie ponownie przystosowany do ostrego strzelania. Śledczy usiłują ustalić, kto dokonał tej drugiej przeróbki.

Heimberger w niedzielę potwierdził te ustalenia.

Wiadomo już też, że ofiarami 18-latka były przypadkowe osoby, a nie koledzy z klasy, jak wcześniej sugerowano w niemieckich mediach.

Problemy psychiczne

Według wcześniejszych informacji bawarskiej policji strzelanina była klasycznym czynem szaleńca. 18-letni napastnik był prawdopodobnie chory psychicznie; leczył się psychiatrycznie z powodu depresji. Szef policji w Monachium Hubertus Andrae poinformował w sobotę dziennikarzy, że przeszukanie mieszkania sprawcy strzelaniny nie dostarczyło przesłanek wskazujących na jego ewentualne związki z IS. Sprawca interesował się natomiast atakami szaleńców. Podczas ataku w piątek wieczorem w centrum handlowym Olympia na północy Monachium 18-latek zabił dziewięć osób. Później popełnił samobójstwo.

Autor: mk,kło//rzw / Źródło: reuters, pap

Tagi:
Raporty: