Amerykański astronauta ma radę dla Polaka. "To odmieni twoje życie"

Dwoje Amerykanów wyszło w czwartek na pierwszy w historii komercyjny spacer w kosmosie. Trwał on 20 minut - poinformowała firma SpaceX, której rakieta Falcon 9 wyniosła we wtorek na orbitę okołoziemską kapsułę z czwórką astronautów.

CZYTAJ RÓWNIEŻ: "Mogą poczuć się jak bohaterowie filmu science fiction". Pierwszy komercyjny spacer w kosmosie

Amerykański astronauta i profesor Massachusetts Institute of Technology Jeffrey Hoffman, zapytany w programie "Fakty o świecie" w TVN24 BiS o swoje doświadczenie związane z przebywaniem w kosmosie, wspomniał o swoim pierwszym spacerze, który odbył się w 1985 roku.

- Podczas każdej misji dwie osoby były szkolone, jak korzystać z naszych kombinezonów, gdyby coś się stało, ale nie planowaliśmy robić spacerów. Naszą misją było wypuszczenie dwóch satelitów, ale jeden z nich się nie włączył, więc NASA podjęła decyzję, aby wysłać mnie i partnera w przestrzeń – opowiedział o swoim pierwszym, nieplanowanym spacerze w kosmosie.

Później Jeffery Hoffman był jednym z członków załogi, który wyruszył w 1993 roku na pierwszą misję serwisową Teleskopu Hubble'a. – To dało mi możliwość wykonania jeszcze trzech spacerów. Z wnętrza promu ma się cudowny widok na Ziemię, ale jak się wyjdzie w kombinezonie i człowiek sobie uświadamia, że pięć centymetrów od twarzy ma się kosmos, to ma się poczucie otaczającej pustki – dodał.

Przyznał, że jest sympatykiem prywatnych lotów kosmicznych. Ocenił, że są one źródłem wielu innowacji, których "NASA nie była w stanie zrobić". - Na całe szczęście NASA korzysta z wielu tych innowacji. Przy użyciu kapsuł firmy SpaceX astronauci docierają na Międzynarodową Stację Kosmiczną – stwierdził.

- Zyskujemy masę nowych możliwości dzięki prywatnym lotom kosmicznym – podkreślił i dodał, że dzięki prywatnym firmom coraz więcej ludzi ma szansę doświadczenia lotu w kosmos.

W 2025 roku polski astronauta Sławosz Uznański ma polecieć na Międzynarodową Stację Kosmiczną z przedstawicielami USA, Węgier i Indii. 5 sierpnia wspólnie rozpoczęli oni szkolenie w Stanach Zjednoczonych.

Jeffrey Hoffman zapytany, jaką miałby radę dla polskiego astronauty, odpowiedział: "Kiedy ludzie mnie pytają, co jest najważniejszym aspektem psychologicznym astronauty, to zawsze od razu mówię, że cierpliwość". – Każdy, kto siedzi na czubku załadowanej rakiety, podejmuje konkretne ryzyko – zastrzegł.

- Każdemu, kto szykuje się do lotu w kosmos, mogę poradzić, żeby się dobrze bawił, naprawdę cieszył tą szansą, bo jest to rzecz unikatowa. To odmieni twoje życie, zobaczysz i doświadczysz rzeczy, o których nigdy nie miałeś pojęcia – zapewnił.

Amerykański astronauta podkreślił, że NASA wysyła ludzi w kosmos jednak przede wszystkim w celu wykonania konkretnych zadań. – Ale kiedy byłem tam na spacerze w przestrzeni kosmicznej zawsze starałem się zostawić odrobinę swojej świadomości, aby tego doświadczyć i się zachwycić: jakie to jest cudowne, jakie to jest niesamowite, co robię – wskazał.

- Słyszałem o ludziach, którzy wracali ze spacerów w kosmosie i byli tak skoncentrowani, żeby zrobić to, co im kazano, co jest ważne, że w ogóle zapominali, żeby się bawić, cieszyć tym, jak cudowne jest to doświadczenie. Więc czeka cię niesamowita rzecz, daj temu chwilę dla siebie, bo odmieni to twoje życie i oczywiście dbaj o siebie, pilnuj się, bo najważniejsza rzecz to jest bezpieczeństwo – zwrócił się do polskiego astronauty.