10 lat temu cały świat zamarł obserwując wydarzenia w USA. W tragicznych zamachach terrorystycznych zginęły 2973 osoby. Po dekadzie Amerykanie uroczyście obchodzą pierwszą okrągłą rocznicę tych wydarzeń, które na zawsze zmieniły ich kraj. Główne uroczystości rozpoczną się w miejscu gdzie stało WTC, o godzinie 14:35 czasu polskiego.
Na Manhattanie w Nowym Jorku przy tak zwanym "Ground Zero", czyli terenie gdzie legły gruzy zawalonych bliźniaczych wież, odbędzie się dziś główna ceremonia.
Poza rodzinami ofiar, w miejscu gdzie stały zniszczone budynki, pojawią się między innymi prezydenci Barack Obama i G.W. Bush oraz burmistrz Nowego Jorku Michael Bloomberg. W momentach, gdy trzy porwane samoloty uderzały w WTC, Pentagon a czwarty spadł na ziemię, zapadną kolejne minuty ciszy. Pomiędzy nimi wygłaszane będą przemówienia i zostaną odczytane imiona wszystkich ofiar.
Nie tylko w Nowym Jorku
Nieco później niż w Nowym Jorku rozpoczną się uroczystości pod Pentagonem, gdzie 11 września 2001 roku rozbił się trzeci samolot. Zginęło tam łącznie 180 osób - pasażerów i członków załogi. Przemówienie pod Pentagonem wygłosi minister obrony USA Leon Panetta. Obama złoży tam po południu wieniec.
W tym samym czasie pod Shanksville w stanie Pensylwania zaplanowana jest ceremonia upamiętnienia katastrofy czwartego samolotu, United 93, który rozbił się, kiedy pasażerowie podjęli walkę z terrorystami-porywaczami. Poprzedniego dnia, w sobotę, w Shanksville, odbędzie się uroczystość odsłonięcia pomnika na cześć bohaterskich pasażerów tego samolotu. Leciał on do Waszyngtonu i miał staranować Biały Dom lub Kapitol.
Źródło: tvn24.pl, PAP