Na brytyjskich lotniskach Heathrow i Manchester wprowadzono od poniedziałku skanery ciała wraz z obowiązkiem poddania się tej formie kontroli i sankcją w postaci cofnięcia z lotu w razie odmowy. Wiadomość potwierdził w poniedziałek minister ds. transportu Lord Adonis w pisemnym oświadczeniu przedstawionym Izbie Gmin.
Zastosowaniu skanerów towarzyszyć będzie konsultacja na temat ich długofalowych implikacji, ale biorąc pod uwagę obecny poziom zagrożenia, rząd sądzi, iż jest ważne, aby zostały wprowadzone bez zwłoki. Lord Adonis, minister ds. transportu
Sugeruje to, że mogą to być osoby z góry namierzone i uważane za podejrzane z innego powodu, niż ich wygląd.
Wprowadzone jak najszybciej
Skanery ciała wprowadzono po raz pierwszy w ramach pilotażowego programu na lotnisku w Manchesterze, jeszcze w styczniu wprowadziło je Birmingham, a w za nim mają to zrobić pozostałe lotniska brytyjskie. W pierwszej kolejności zostaną w nie wyposażone terminale obsługujące loty transatlantyckie.
- Zastosowaniu skanerów towarzyszyć będzie konsultacja na temat ich długofalowych implikacji, ale biorąc pod uwagę obecny poziom zagrożenia (terrorystycznego - red.), rząd sądzi, iż jest ważne, aby zostały wprowadzone bez zwłoki - stwierdził w swym oświadczeniu Lord Adonis.
Obostrzenia dla obsługi
Ogłoszone w poniedziałek tymczasowe zasady obsługi skanerów przewidują, iż pracownik obsługujący pasażerów nie widzi wyświetlonego wizerunku, ponieważ monitor odbiorczy umieszczony jest w innym pomieszczeniu, niż maszyna.
Wizerunki ze skanera nie mogą być zabezpieczone, nie można ich przesyłać, ani drukować. Ochroniarz, który je widzi, nie ma możliwości rozpoznania konkretnych osób, bo obrazy są nieostre. Wbrew wcześniejszym doniesieniom nie jest prawdą, iż obraz ukazuje pasażerów całkiem nagich. Pasażerowie mogą się też domagać, by mógł je obejrzeć ochroniarz tej samej płci.
Podróżni mający opory przed tą formą rewizji osobistej nie powinni być stawiani przed przymusowym wyborem pomiędzy zachowaniem osobistej godności i wejściem na samolot. Rząd twierdzi, że chroni wolne społeczeństwo, ale dopuszcza się inwazji w naszą prywatną sferę życia. dyrektor lobby Big Brother Watch Alex Deane
Stosowaną w ramach programu pilotażowego możliwość zwolnienia niepełnoletnich od "rozbierającego skanera" rząd odrzucił. Są oni prześwietlani na ogólnych zasadach.
Skanery ciała pojawiły się po raz pierwszy przed kilkoma miesiącami. Wycofano je po protestach obrońców praw człowieka. Powróciły po nieudanej grudniowej próbie wysadzenia amerykańskiego samolotu na trasie z Amsterdamu do Detroit przez Nigeryjczyka Umara Farouka Abdulmutallaba.
Wciąż krytykują je obrońcy praw człowieka i prywatności. - Podróżni mający opory przed tą formą rewizji osobistej, nie powinni być stawiani przed przymusowym wyborem pomiędzy zachowaniem osobistej godności i wejściem na samolot. Rząd twierdzi, że chroni wolne społeczeństwo, ale dopuszcza się inwazji w naszą prywatną sferę życia - powiedział dyrektor lobby Big Brother Watch Alex Deane.
Źródło: PAP, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24