Co najmniej 20 osób zostało zatrzymanych w Ankarze przez turecką policję - podaje państwowa agencja prasowa Anatolia. Akcja ma związek z antyrządowymi protestami.
Podczas operacji funkcjonariusze sił bezpieczeństwa przeszukali około 30 domów i zatrzymali 20 osób pod zarzutem powiązań z grupami terrorystycznymi oraz atakowania policjantów podczas antyrządowych protestów utrzymujących się w wielu miastach Turcji od ponad dwóch tygodni. Jak podaje CNN Turk, premier Turcji Recep Tayyip Erdogan stwierdził, że demostranci byli manipulowani przez "terrorystów". CNN Turk informuje również, że policja zidentyfikowała osoby, które atakowały oficerów policji, sklepy oraz własność publiczną zanim przeprowadziła operację. Rzecznik policji w Ankarze twierdzi, że nie posiada żadnych informacji na temat nalotów. Od czasu wybuchu protestów zatrzymano w sumie ok 55 osób, tylko w sobotę aresztowano ich 31. Postawione zarzuty to: przynależność do organizacji terrorystycznej, organizowanie demonstracji, prowokowanie do przemocy i uszkodzenie mienia publicznego. Demonstracje rozpoczęły się 31 maja i początkowo miały charakter protestu przeciwko likwidacji parku Gezi w Istambule. Z czasem przerodziły się w protesty przeciw autorytarnym tendencjom w polityce rządu Erdogana. Dotychczas podczas zamieszek zginęły 4 osoby, w tym policjant, a około 7,5 tys. zostało rannych, jak informuje Tureckie Stowarzyszenie Medyczne.
Autor: lz//gak / Źródło: reuters, pap