Afrykańska ofensywa Sikorskiego


W Kairze podpisał wczoraj umowę o współpracy turystycznej z Egiptem, dziś prowadzi rozmowy w Tunezji. Minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski promuje podczas swojej podróży po Afryce Północnej polski model reform, a polskich turystów przekonuje, że wyjeżdżając w ten region na wczasy, pomogą lokalnej gospodarce i przemianom demokratycznym.

Podczas pobytu Sikorskiego w Tunisie zaplanowano m.in. rozmowy z premierem oraz z ministrem spraw zagranicznych Tunezji. Szef polskiej dyplomacji ma się też spotkać z arcybiskupem Tunisu Marounem Lahamem.

Program wizyty w Tunezji przewiduje także spotkanie z młodzieżą oraz wykład Sikorskiego o nowej europejskiej polityce sąsiedztwa dla tunezyjskich urzędników państwowych, intelektualistów oraz korpusu dyplomatycznego.

"Kurorty Egiptu są bezpieczne"

W środę Sikorski przebywał w Kairze, gdzie podpisał umowę o współpracy w dziedzinie turystyki między Polską a Egiptem. Spotkał się też z premierem Esamem Szarafem oraz szefem egipskiej dyplomacji Nabilem el-Arabim.

Sikorski przekonywał, że w Egipcie jest bezpiecznie, i zachęcał do wyjazdów wakacyjnych do tego kraju. - Dzisiaj mogę potwierdzić, że kurorty Egiptu są bezpieczne dla turystów, więc jeśli ktoś rozważał wakacje w Egipcie, to jest to najskuteczniejszy sposób pomocy gospodarce egipskiej, a co za tym idzie pomocy w przejściu do demokracji - powiedział na konferencji prasowej Sikorski.

Jak mówił, Polacy są piątą co do wielkości grupą turystów, która tradycyjnie przyjeżdża do tego kraju; w 2010 roku odwiedziło go 600 tys. naszych rodaków.

Polski wzór

Nawiązując do zmian ustrojowych w Egipcie, Sikorski powiedział, że Egipcjanie uważają polską transformację za "model sukcesu". Zapewnił, że Polska będzie pomagać Egiptowi w staraniach na rzecz budowy państwa demokratycznego. Według Sikorskiego ważne jest, by Egipt odniósł sukces, gdyż zmiany w tym kraju będą rzutowały na cały region. "Trzymamy za was kciuki" - mówił.

W Egipcie od lutego rządzi Najwyższa Rada Wojskowa, która kieruje krajem po ustąpieniu, pod naciskiem masowych demonstracji, prezydenta Hosniego Mubaraka.

Źródło: PAP, tvn24.pl, TVN24