Prezydent USA Joe Biden o sytuacji w Afganistanie

Źródło:
TVN24, PAP

Prezydent USA Joe Biden odniósł się w przemówieniu do sytuacji w Afganistanie. Mówił, że misją Stanów Zjednoczonych w tym kraju było przeciwdziałanie terroryzmowi. Podkreślił, że żołnierze USA "nie mogą ginąć w wojnie, w której nie chcą walczyć sami Afgańczycy". - Nie mogę powtórzyć błędów poprzedników w Afganistanie, nie stać nas na to, mamy interesy gdzie indziej - dodał.

OGLĄDAJ TVN24 NA ŻYWO W TVN24 GO >>>

Po szybkiej ofensywie w Afganistanie w niedzielę talibowie zdobyli stolicę kraju, Kabul. W związku z tą sytuacją prezydent Stanów Zjednoczonych Joe Biden zorganizował konferencję prasową. Mówił, że celem misji w Afganistanie nigdy nie było budowanie państwa ani demokracji. - Przez lata mówiłem, że nasza misja powinna jasno koncentrować się na antyterroryzmie - dodał.

Powiedział, że cele były dwa: schwytanie Osamy bin Ladena i zdziesiątkowanie Al-Kaidy. Stwierdził, że oba te cele udało się zrealizować.

- Prowadzimy efektywne misje antyterrorystyczne przeciwko grupom w szeregu krajów, gdzie nie mamy stałej obecności wojskowej. Jeśli będzie to konieczne, będziemy to robić także w Afganistanie - kontynuował Joe Biden.

Biden: żołnierze USA nie mogą ginąć w wojnie, w której nie chcą walczyć sami Afgańczycy

Przemawiając w Białym Domu, prezydent przyznał, że był zaskoczony szybką klęską afgańskich władz, lecz - jak to ujął - USA nie mają interesu w "walce w cudzej wojnie domowej".

Stwierdził, że liderzy Afganistanu "dali za wygraną i uciekli", a afgańska armia poddała się, czasem bez walki. Ocenił, że "wydarzenia ubiegłego tygodnia pokazują, że działania amerykańskie powinny być tam zakończone".

Jak dodał, nigdy nie było dobrego momentu na wyjście wojsk, jednak było to konieczne ze względu na interes USA. - Nasi strategiczni rywale, Chiny i Rosja, nie chcieliby nic innego, tylko by Ameryka w nieskończoność pompowała miliardy dolarów i koncentrowała uwagę na niestabilnym Afganistanie - oznajmił Biden.

- Ile pokoleń amerykańskich córek i synów miałbym jeszcze wysłać do walki w wojnie domowej Afganistanu, tam, gdzie nie chceli walczyć sami Afgańczycy - mówił dalej prezydent USA.

- Nie mogę powtórzyć błędów poprzedników w Afganistanie, nie stać nas na to, mamy interesy gdzie indziej - dodał.

Biden: nasi żołnierze pracują teraz, by zabezpieczyć lotnisko 

W dalszej części swojego przemówienia prezydent Stanów Zjednoczonych mówił o tym, że "w Afganistanie widzieliśmy sceny, które są straszne".

- Będziemy nieustająco walczyć o dyplomację regionalną, będziemy mówić o prawach Afgańczyków, kobiet i dziewcząt - zapewnił.

Biden jednocześnie ostrzegł talibów, że jeśli zaatakują amerykańskich żołnierzy lub przeszkodzą w ewakuacji, odpowiedź USA będzie "szybka i zdecydowana" i - jeśli to konieczne - z "niszczycielską siłą".

Przekazał, że amerykańscy żołnierze pracują teraz, aby zabezpieczyć lotnisko w Kabulu. - Będziemy kontynuować tę operację, póki wszystkie loty nie wystartują i nie wylądują - podkreślił.

Zapowiedział, że w najbliższych dniach amerykański rząd będzie chciał "przetransportować tysiące Amerykanów, którzy żyli i pracowali w Afganistanie". - Naszych ludzi i sojuszników chcemy przenieść w bezpieczne miejsce tak szybko, jak to tylko możliwe, zakończymy najdłuższą wojnę Ameryki po ponad 20 latach rozlewu krwi - powiedział Biden.

Jednocześnie powiedział, że jest zasmucony sytuacją, z którą mamy do czynienia, ale "nie żałuje decyzji o zakończeniu misję w Afganistanie". - Nasza misja była sukcesem, dziesięciolecia pozwoliły nam zmienić historię, ale nie jesteśmy w stanie zmienić Afganistanu, nie mogę prosić naszych żołnierzy, aby walczyli bez końca w wojnie innego kraju - stwierdził amerykański prezydent.

- Wiem, że moja decyzja może być krytykowana, ale wolę przyjąć całą tę krytykę, niż przekazać brzemię tej decyzji kolejnemu prezydentowi USA, to jest słuszna decyzja - dodał na zakończenie Biden.

Prezydent USA od czwartku przebywał poza Waszyngtonem na urlopie. Pierwotnie planował pozostać w Camp David co najmniej do środy, ale przerwał urlop, aby odnieść się do sytuacji w Afganistanie.

Autorka/Autor:mjz/kg

Źródło: TVN24, PAP

Źródło zdjęcia głównego: Oliver Contreras/Sipa USA POOL