Anna Chapman to najbardziej rozpoznawalna postać siatki szpiegów rozbitej w 2010 roku

Najpierw było "Snowden, ożenisz się ze mną?" Anny Chapman, a potem odpowiedź: "Tylko spójrzcie na nią". To ostatnie zdanie miał napisać na Twitterze sam Edward Snowden. Miał, bo jak się okazało, nie napisał.

Rosyjskie media przypisały Amerykaninowi słowa o gotowości do ożenku z Anną Chapman z podrobionego konta na Twitterze. O tym, że Snowden chce ożenić się z Chapman, poinformowały, m.in., agencja Interfax, dziennik "Kommiersant" (który ostatecznie wycofał tę wiadomość) i popularny dziennik "Komsomolskaja Prawda".

Według ich doniesień Snowden napisał u siebie na Twitterze, że ożeniłby się z Chapman nie bacząc na nic. "Tylko spójrzcie na nią" - miał napisać w piątek po angielsku na swoim mikroblogu.

Dziennikarz brytyjskiego dziennika "The Guardian" twierdzi jednak, że Snowden nie ma konta ani na Twitterze, ani na Facebooku, a mikroblog, gdzie pojawił się jego rzekomy tweet, jest podrobiony. Ślubu zatem nie będzie.

Romantyczne związki

Anna Chapman była w grupie 10 osób aresztowanych przez FBI w roku 2010 pod zarzutem szpiegowania dla Rosji i następnie wymienionych na Rosjan skazanych w Rosji za szpiegostwo dla Zachodu. Po powrocie do Rosji urodziwa agentka została doradcą ds. innowacji i inwestycji w rosyjskim banku FundsServiceBank, współpracującym z firmami działającymi w przemyśle lotniczym. Weszła też do władz prokremlowskiej organizacji młodzieżowej Młoda Gwardia.

Przed dwoma dniami Chapman napisała na swym mikroblogu "Snowden, will you marry me?" ("Snowden, ożenisz się ze mną?"). Agencja Interfax po jakoby pozytywnej odpowiedzi Snowdena napisała, że w przypadku ślubu były współpracownik CIA "będzie miał podstawę prawną do wystąpienia o obywatelstwo rosyjskie i - w konsekwencji - do ochrony ze strony państwa pobytu".

30-letni Edward Snowden, oskarżony przez władze USA o ujawnienie tajnych informacji dotyczących inwigilacji elektronicznej prowadzonej przez służby specjalne USA, przebywa od 23 czerwca w strefie tranzytowej moskiewskiego lotniska Szeremietiewo, dokąd przyleciał z Hongkongu. Pozbawiony przez USA paszportu wystąpił - na razie bezskutecznie - o azyl polityczny w wielu państwach.