Kościół anglikański postanowił przeprosić Karola Darwina. Za co? Za to, że "źle interpretował" jego teorię ewolucji i "zbyt emocjonalnie" na nią zareagował - pisze brytyjski dziennik "Daily Telegraph". Deklaracja w tej sprawie zostanie opublikowana w poniedziałek.
Kościół anglikański przyznaje, że zareagował "zbyt emocjonalnie" na teorię ewolucji ogłoszoną w 1859 roku w pracy Darwina zatytułowanej "O pochodzeniu gatunków". Anglikanie ogłaszają też, że stając w opozycji wobec teorii Darwina powtórzyli błąd popełniony przez Kościół katolicki, który w XVII stuleciu zmusił Galileusza do wyrzeczenia się teorii kopernikańskiej mówiącej o tym, że Ziemia krąży wokół Słońca, a nie odwrotnie.
Prezent na 200. urodziny?
Tekst dokumentu - według tego co pisze "Daily Telegraph" - przygotował na polecenie swych przełożonych dyrektor misji spraw publicznych Kościoła Anglii, pastor Malcolm Brown.
Dziennik zapowiada, że odtąd Kościół anglikański będzie się starał przyczynić do rozpowszechnienia teorii Darwina i skorzysta w tym celu z przypadającej w przyszłym roku dwusetnej rocznicy urodzin uczonego.
Jednak mamy wspólnego przodka
Anglikanie przyznają w dokumencie, że dali się ponieść "ferworowi antyewolucjonistycznemu" i działali w sposób "zbyt emocjonalny", gdy Darwin przedstawił wnioski ze swych badań sprzeczne z wizją świata powołanego do życia przez Stwórcę w siedem dni.
W następnym dziele "Pochodzenie Człowieka" (1871) Darwin bronił tezy, według której ludzie i małpy pochodzą od wspólnego przodka.
Źródło: TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: sxc.hu