Oprócz zaprezentowania statystyki ofiar szef moskiewskiej milicji, generał Władimir Kołokolcew, poinformował, że milicja zlikwidowała dziesięć grup ekstremistów i aresztowała 33 ludzi w trakcie dochodzenia w sprawie 34 przestępstw na tle rasistowskim, w tym 14 morderstw.
Marsz antyfaszystowski
Obrońcy praw człowieka w Rosji skarżą się jednak, że władze koncentrują wysiłki organów ochrony prawa nie na walce z nazistowskim podziemiem, a na szykanowaniu antyfaszystów i opozycjonistów.
Przykładem na poparcie tej tezy jest rozbicie przez milicję demonstracji około 400 osób, które we wtorek wieczorem wyszły na ulice Moskwy, aby uczcić pamięć znanego prawnika Stanisława Markiełowa i dziennikarki niezależnej "Nowej Gaziety" Anastazji Baburowej, zamordowanych przed rokiem w stolicy Rosji.
W intencji zabitego adwokata i dziennikarki
Na początku listopada pod zarzutem zabójstwa Markiełowa i Baburowej zatrzymano 24-letnią Jewgieniję Chasis i 29-letniego Nikitę Tichonowa - byłych członków skrajnie prawicowej, zdelegalizowanej Rosyjskiej Jedności Narodowej (RNE), kierowanej przez Aleksandra Barkaszowa, obecnie związanych z neonazistowskim Rosyjskim Wizerunkiem.
Zabijając Markiełowa, chcieli się jakoby zemścić na nim za jego udział w procesach sądowych przeciwko nacjonalistom. Baburową zastrzelili, jako świadka zabójstwa prawnika.
"Naziści się zmienili"
"Powstrzymamy nazistowski terror!", "Rosjanie przeciwko faszyzmowi!" i "Oni hańbią bohaterskie miasto!" - głosiły trzymane przez nich transparenty. "Władze - kryją, faszyści - mordują!" - skandowali uczestnicy marszu.
"Naziści się zmienili. Już nie tylko gromią bazary - wysadzają je w powietrze. Wysadzają też tory kolejowe, koncerty, cerkwie, kawiarnie i klatki schodowe oponentów politycznych. Faszyści już nie tylko biją przechodniów - oni ich mordują. Neonazistowski terror stał się realnością" - napisali w odezwie do społeczeństwa.
"Jeszcze trochę, a nasz kraj może przekształcić się w pole dla czystek etnicznych i wojny na tle narodowościowym" - ostrzegli.
Milicja zatrzymuje
W czasie pochodu milicja zatrzymała około 50 osób, które - według niej - nie podporządkowały się zakazowi eksponowania podczas manifestacji flag i symboli politycznych, a także paliły race.
Brunatna Rosja rośnie w siłę
Według oficjalnych danych, w ciągu 10 lat liczba przestępstw na tle ksenofobicznym wzrosła w Rosji o 68 proc. z 9 do 15 tys. Co roku w atakach na tle rasowym w kraju tym ginie ponad 100 osób.
Według Biura ds. Praw Człowieka ataki ksenofobiczne doprowadziły w latach 2004-2008 do śmierci niemal 300 ludzi. Według grudniowego sondażu niezależnego ośrodka Lewady 54 proc. Rosjan popiera hasło nacjonalistów: "Rosja dla Rosjan".
Źródło: PAP