Korespondent irańskiej stacji Press TV został zabity przez snajpera, a szef jego biura w Damaszku został ranny - podała Press TV. Wszystko ma związek z dwiema potężnymi eksplozjami, do których doszło w środę w stolicy Syrii. Według ostatnich doniesień w wybuchach nikt nie zginął, ale kilku żołnierzy chroniących Sztab Generalny odniosło obrażenia. Do ataku przyznała się Wolna Armia Syryjska.