Południowokoreański sąd wydał wyroki w sprawie kwietniowej katastrofy promu Sewol. Kapitan jednostki, która zatonęła, zabierając ze sobą na dno 295 osób, nie został skazany na śmierć. Wymierzono szereg wieloletnich kar więzienia.
Prokuratura oskarżała kapitana o 295 morderstw i domagała się kary śmierci. Sąd nie przychylił się jednak tego wniosku i wymierzył mu karę 36 lat w więzieniu.
69-letni Lee Joon-seok podczas procesu sam przyznawał, że zasługuje na karę śmierci. Przeprosił za opuszczenie promu, ale podkreślał, że nie zdawał sobie sprawy, iż jego działania doprowadzą do śmierci tylu ludzi. - Byłem spanikowany, nie byłem w stanie nic zrobić. Nie podjąłem odpowiednich środków - mówił. Skazany za morderstwo został natomiast główny mechanik promu, który nie pomógł dwóm rannym członkom załogi. Mężczyzna został uznany winnym śmierci dwóch kolegów i otrzymał karę 30 lat więzienia. 13 pozostałych członków załogi zostało uznanych winnymi innych zarzutów. Wymierzono im kary od 5 do 20 lat więzienia.
Narodowa tragedia
Proces załogi promu Sewol jest od początku pilnie obserwowany w Korei Południowej. Kwietniowa katastrofa wywołała wielkie poruszenie w społeczeństwie. W wypadku życie straciło 295 osób, głównie uczniów szkoły z Seulu, którzy płynęli na wycieczkę. Wiele kontrowersji wywołało postępowanie załogi, która miała działać chaotycznie, a niektórzy jej członkowie nawet uciekli z pokładu, pozostawiając pasażerów samym sobie. Krytyka skupiła się również na właścicielu promu i urzędnikach odpowiedzialnych za nadzór. Sewol został poddany szeregowi modernizacji, które były niezgodne z przepisami i znacząco pogorszyły jego stateczność. Na dodatek często pływał przeładowany. W efekcie podczas feralnego rejsu przewrócił się podczas gwałtownego manewru. Dyrektor firmy, do której należał Sewol, popełnił samobójstwo. Podobnie dyrektor szkoły, której uczniowie stanowili większość ofiar katastrofy. Do dzisiaj formalnie poszukiwano dziewięciu zaginionych pasażerów promu. Prace przy wraku promu były bardzo trudne i pochłonęły życie dwóch nurków. Teraz uznano, że nie ma dalej sensu prowadzić akcji.
Autor: mk//rzw / Źródło: Reuters
Źródło zdjęcia głównego: Korean Cost Guard