240 tysięcy osób, 25 tys. pojazdów oraz 226 samolotów i helikopterów walczy z pożarami lasów w europejskiej części Rosji - poinformowało w sobotę Ministerstwo ds. Sytuacji Nadzwyczajnych. Ogień zabił już co najmniej 30 osób.
Ministerstwo podało na swej stronie internetowej, że "sytuacja jest pod kontrolą", jednak według państwowej telewizji każdego dnia wybucha co najmniej 20 nowych pożarów.
"Biorąc pod uwagę niekorzystne prognozy meteorologiczne, służby ratownicze podejmują działania prewencyjne i użycie lotnictwa pozwoli na utrzymanie sytuacji pod kontrolą" - głosi komunikat ministerstwa ds. sytuacji nadzwyczajnych.
Do walki z żywiołem włączyło się już wojsko.
Tysiące dzieci ewakuowanych
W mieście Togliatti w środkowej Rosji z obozu letniego ewakuowano dwa tysiące dzieci.
Szalejące od początku lipca pożary, których przyczyną są ekstremalne upały, zniszczyły ponad 1200 domów, głównie drewnianych na wsiach. Tysiące ludzi musiało uciekać przed żywiołem, który objął do tej pory łącznie prawie ponad 120 tysięcy hektarów.
W piątek żywioł szalał w 20 regionach Federacji Rosyjskiej. Najpoważniejsza jest sytuacja w obwodach - niżnonowogrodzkim, woroneskim, riazańskim, władimirskim i moskiewskim.
Źródło: PAP, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24