W wyniku nocnych nalotów Izraela na Strefę Gazy zginęło czterech członków Hamasu. W ciągu ostatniej doby w walkach z izraelską armią śmierć poniosło 15 Palestyńczyków.
W nocy izraelskie lotnictwo przeprowadziło trzy naloty na pozycje Hamasu w północnej części Strefy Gazy. Ataki są odwetem za palestyński ostrzał rakietowy, w którym zginął mieszkaniec izraelskiego miasta Sderot.
Niespokojnie także na Zachodnim Brzegu
W czwartek o świcie izraelskie oddziały wkroczyły do miasta Nablus na Zachodnim Brzegu Jordanu - w wymianie ognia z Palestyńczykami, do jakiej doszło na przedmieściach, zginęły dwie osoby. Izraelska armia twierdzi, że żołnierze zostali zaatakowani przez bojówkę palestyńską i otworzyli ogień w odpowiedzi na atak.
Źródło: PAP, tvn24.pl