Jak podają niemieckie media, podobieństwa pomiędzy "Metal auf Metal" zespołu Kraftwerk, a piosenką "Nur Mir" wykonywaną przez niemiecką wokalistkę Sabrinę Setlur, a napisaną przez Mosesa Pehlmama, są ledwo słyszalne. W całej sprawie jednak chodzi o granice wolności artystycznej.
Legendarny zespół Kraftwerk, który zmienił oblicze muzyki elektronicznej, w 1977 roku na płycie "Trans-Europe Express" zamieścił utwór "Metal auf Metal". Dwie dekady później niemiecki producent muzyczny Moses Pehlmam wykorzystał dwusekundową sekwencję perkusyjną, którą zapętlił i użył w piosence "Nur Mir". W 2012 roku sąd pierwszej instancji wydał wyrok, w którym stwierdzono naruszenie praw autorskich zespołu.
"Sampling już dawno stał się formą sztuki"
We wtorek Federalny Trybunał Konstytucyjny w Karlsruhe orzekł, że wykorzystana sekwencja trwała zaledwie kilka sekund, a jej wykorzystanie "doprowadziło do stworzenia zupełnie nowego i niezależnego utworu". "Wartość ekonomiczna oryginalnych dźwięków nie została zatem zmniejszona" - stwierdził sąd w swoim orzeczeniu, dodając, że wprowadzenie zakazu tzw. samplingu oznaczałoby w efekcie koniec niektórych stylów muzycznych. "Styl muzyki hip-hop istnieje dzięki używaniu sekwencji dźwiękowych i nie przetrwa, jeśli sampling zostanie zakazany" - czytamy w orzeczeniu. Orzeczenie trybunału jest nie tylko ciosem dla wokalisty Ralfa Hüttera, który toczył wieloletnią batalię sądową, ale stało się również precedensem w niemieckim orzecznictwie. Sampling - nie tylko w Niemczech - jest trudnym zagadnieniem prawnym. Niemiecki trybunał, który stwierdził, że sampling (w żargonie sądowym: "ciągłe powtórzenie figury rytmicznej") "już dawno temu stał się formą sztuki", postawił wolność artystyczną ponad prawem autorskim - czytamy w komentarzach.
Autor: tmw/kk / Źródło: Der Spiegel, Die Zeit, Der Welt,