Michelle Obama wspiera męża w zbieraniu funduszy na kampanię reelekcyjną. Za udział w imprezie, na której pojawi się Pierwsza Dama Stanów Zjednoczonych, trzeba zapłacić jak za dobry mecz NBA, "rodzinne" zdjęcie to koszt 10 tys. dolarów. Pieniądze mają trafić na konto wyborcze prezydenta USA i Partii Demokratycznej.
Michelle Obama będzie zbierać pieniądze w rodzinnym Chicago. Jedzie tam, by promować kampanię zdrowego odżywiania się najuboższych Amerykanów. To jedna z inicjatyw dotyczących promocji zdrowego stylu życia i walki z otyłością, szczególnie wśród dzieci, które wspiera Pierwsza Dama.
10 tys. za zdjęcie
Ale na rożnie ze zdrową żywnością Obama upiecze też drugą pieczeń - wyborczą. Przy okazji pobytu W Wietrznym Mieście zaplanowano jej udział w kilku imprezach, podczas których zbierane będą fundusze na kampanię reelekcyjną prezydenta Baracka Obamy.
Najtańsze bilety na spotkanie z żoną prezydenta USA kosztują od 100 do 500 dolarów. Te najdroższe to wydatek rzędu 7,5 tys. i 10 tys. dol. Osoby, które zapłacą najwięcej, będą miały możliwość zrobienia sobie "rodzinnego zdjęcia" z Pierwszą Damą. Jak wynika z informacji umieszczonej na zaproszeniu na imprezę, na fotografii może się znaleźć jednak maksymalnie sześć osób.
Podobne spotkanie z udziałem Michelle Obamy odbędzie się w Detroit. Można wziąć w nim udział po nabyciu biletu w cenie 250 dol., 2,5 tys. lub 10 tys. dolarów.
Źródło: PAP