"Wyglądało na to, że najgorsze ma za sobą". Magdę zabiła sepsa

Źródło:
tvn24.pl
31. Finał WOŚP dla wszystkich - małych i dużych. "Chcemy wygrać z sepsą!"
31. Finał WOŚP dla wszystkich - małych i dużych. "Chcemy wygrać z sepsą!"TVN24
wideo 2/3
31. Finał WOŚP dla wszystkich - małych i dużych. "Chcemy wygrać z sepsą!"TVN24

28-letnia Magda jechała na szkolenie z ukochanym psem, gdy uderzyło w nią inne auto. Jej stan był poważny, jednak - jak wspominają bliscy - z każdym dniem się poprawiał. - Już "wychodziła" z wypadku, a pokonała ją sepsa - opowiada jej przyjaciel. Na zakup sprzętu do lepszej diagnostyki tego schorzenia zbiera w tym roku Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy. Magda sama była zaangażowana w pracę WOŚP, przy rzeszowskim związku kynologicznym utworzyła sztab. Teraz jej przyjaciele mówią: ten Finał jest o nas, jest o Magdzie.

Od znajomego Magdy dostaję kilka jej zdjęć. Na jednym z nich dziewczyna pozuje z ukochanym psem, Freddiem. Na innym z szefem Fundacji Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy, Jurkiem Owsiakiem. Na kolejnym ze sztabem WOŚP, który w 2018 roku z jej inicjatywy powstał przy rzeszowskim oddziale Związku Kynologicznego w Polsce. Na każdej fotografii młoda, ciemnowłosa dziewczyna uśmiecha się. - Taka właśnie była nasza Magda. Zawsze uśmiechnięta. Zarażała wszystkich dookoła swoim optymizmem i serdecznością. Zawsze było wokół niej mnóstwo ludzi - wspomina Paweł Zaręba, przyjaciel Magdy. 

Magda była wielką miłośniczką psów, tu z ukochanym psem FreddiemArchiwum prywatne

- Od dziecka kochała zwierzęta - opowiada Kasia, siostra zmarłej dziewczyny. - To dlatego wybrała technikum weterynaryjne, chciała im pomagać - dodaje. 

- Kilka lat temu wpadła do mojego gabinetu. Pracowała wówczas jako technik weterynaryjny u konkurencji. Zabrakło im książeczek zdrowia. Zapytała, czy mogłabym im jedną użyczyć. Dałam jej tę książeczkę. Kilka tygodni później wpadła ponownie i zapytała, czy nie szukam technika. U nas akurat zwalniało się miejsce. Zaproponowałam, aby przyszła na tydzień na próbę. Już po jednym dniu wiedziałam, że nie chcę nikogo innego - wspomina Magdalena Machowska, właścicielka gabinetu weterynaryjnego w Rzeszowie, prywatnie przyjaciółka Magdy. 

Sztab WOŚP i armia "Dobrych Aniołów"

Magda była miłośniczką rasowych psów. Wiele lat temu wstąpiła do rzeszowskiego oddziału Związku Kynologicznego w Polsce, który zrzesza hodowców i miłośników tych zwierząt. Tam poznała Pawła i Magdalenę. - Połączyła nas chęć działania, szybko się zaprzyjaźniliśmy - wspomina Paweł. 

Pięć lat temu Magda wpadła na pomysł, aby przy związku utworzyć sztab Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. - Była iskrą, od której wszystko się zaczęło - uśmiecha się mój rozmówca. 

Postanowili, że będą kwestować z psami. Pomysł w fundacji nie od razu chwycił, wniosek o utworzenie sztabu na początku został odrzucony.

- Magda się nie poddała. Napisała odwołanie, dzwoniła i załatwiała wszystkie formalności tak długo, aż fundacja wyraziła zgodę na działanie. To dzięki jej uporowi przy naszym związku powstał sztab - podkreśla Paweł. 

Wpadła też na pomysł, aby dla osób, które są zaangażowane w działanie sztabu i pomoc w organizacji finału WOŚP, przygotować specjalne identyfikatory. Paweł: - Zamiast słowa "pomocnik", które jej się nie podobało, bo uważała, że umniejsza pracy, którą ci ludzie wykonują na rzecz fundacji, wpisała "Dobry Anioł". Na identyfikatorach dla naszych psów, bo o takie też się postarała, "Psi Dobry Anioł".

To Magda wpadła na pomysł, aby założyć sztab WOŚP, stała na jego czele przez trzy lata Sztab WOŚP przy Związku Kynologicznym w Polsce Oddział w Rzeszowie

"Nie będzie mnie jutro w pracy, miałam wypadek"

Był piątek, 2 lipca 2021 roku. Magda jechała ze swoim psem na szkolenie. Kupiła go rok i dwa miesiące wcześniej, w maju. Freddie, berneński pies pasterski, miał niebawem wziąć udział w wystawie. 

- Bardzo długo czekała na to szkolenie. Wcześniej zostało odwołane, instruktorowi coś wypadło, ale w ostatniej chwili plan znowu mu się zmienił i Magda dostała informację, że jednak się odbędzie. Instruktor w ostatniej chwili skrzyknął kilka osób, którym zależało na tym szkoleniu - relacjonuje przyjaciółka. 

Magda jadła obiad, kiedy dostała wiadomość na telefon, że szkolenie jednak się odbędzie. Wstała od stołu, zabrała psa i pojechała. 

W miejscowości Połomia w powiecie strzyżowskim na Podkarpaciu w jej samochód uderzył renault scenic. 

- Wychodziłam z gabinetu, kiedy na ekranie telefonu wyświetlił mi się numer Magdy. Pomyślałam, że pewnie chce opowiedzieć mi o szkoleniu. Zamiast tego usłyszałam: "Magduś, ja cię tak strasznie przepraszam, nie będzie mnie jutro w pracy, bo miałam wypadek". I to były ostatnie słowa, jakie od niej usłyszałam. Później telefon przejął policjant. Powiedział, że koleżanka miała wypadek i za chwilę śmigłowiec zabierze ją do szpitala. Zapytał też, czy mogłabym przyjechać po jej psa, bo trzeba go zabezieczyć - wspomina przyjaciółka. 

O wypadku powiadomiła Pawła. - Do dzisiaj doskonale pamiętam ten dzień. Dokładnie o godzinie 18.03 dostałem wiadomość na messenger, że Magda miała wypadek. Godzinę wcześniej z nią rozmawiałem. Mówiła, że po drodze zawiezie karmę dla psa jednemu ze swoich pacjentów - wspomina.

- Zmieniłam plany i pojechałam do Połomii. Kiedy dotarłam na miejsce, Magda była już w śmigłowcu Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. Była przytomna, pozwolili mi się z nią zobaczyć. Kiedy podchodziłam do maszyny usłyszałam głos strażaka, że Freddie uciekł z auta. Biegł w stronę śmigłowca, do Magdy… Złapałam go, śmigłowiec odleciał - opowiada przyjaciółka Magdy. 

Renaultem, który wjechał w auto Magdy, kierował 24-letni mieszkaniec powiatu brzozowskiego. Jak ustaliła wówczas policja, młody kierowca zjechał na przeciwległy pas ruchu, którym poruszała się Magda i doprowadził do czołowego zderzenia z jej samochodem. 

24-latek w wypadku nie odniósł poważnych obrażeń, w chwili zdarzenia był trzeźwy. Został oskarżony przez prokuraturę o spowodowanie wypadku drogowego i skazany przez sąd w drugiej instancji prawomocnym wyrokiem na rok pozbawienia wolności w zawieszeniu na dwa lata oraz czteroletni zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych. 

Jak relacjonują bliscy Magdy, nigdy nie przeprosił za to, co się stało. Nie interesował się też stanem zdrowia rannej kobiety. 

Magda zmarła w wieku 28 lat po kilku tygodniach pobytu w szpitaluArchiwum prywatne

"Wychodziła z wypadku, zabrała nam ją sepsa"

Magda z obrażeniami głowy, złamaną ręką i nogą została została przetransportowana do szpitala w Rzeszowie. Po szczegółowych badaniach okazało się, że jej stan jest poważny. Przeszła operację i została wprowadzona w stan śpiączki farmakologicznej, w której była utrzymywana przez miesiąc. W tym czasie oddychał za nią respirator, była dializowana. 

- To był czas covidu, więc obowiązywały obostrzenia, ale lekarze pozwolili ją nam odwiedzać - wspomina przyjaciółka. 

- Obserwowaliśmy respirator, który pokazywał, ile nasycenia tlenu potrzebuje Magda. Jednego dnia 80 procent, następnego 70, kolejnego 50. Było coraz lepiej. Rany też ładnie się goiły, wyglądało na to, że Magda najgorsze ma za sobą i z tego wyjdzie - wspomina Paweł. 

- Lekarze mówili, że za dwa, trzy dni odłączą respirator i będziemy mogły porozmawiać - mówi Katarzyna, siostra Magdy. 

Magda wybudziła się ze śpiączki. Odzyskała przytomność, próbowała komunikować się z rodziną i znajomymi. Jedna z nerek podjęła pracę, lekarze planowali odłączyć respirator. 

Podczas jednej z wizyt siostra zorientowała się, że coś jest nie tak. - Dotknęłam Magdę, była gorąca - wspomina.

Pielęgniarki zmierzyły temperaturę, termometr pokazał ponad 40 stopni. - Lekarze próbowali ją diagnozować, wdrażali leki, robili, co mogli, ale stan się nie poprawiał - wspomina przyjaciółka. 

Ciężki stan utrzymywał się przez kilka dni. 16 sierpnia, mimo wysiłków lekarzy, Magda zmarła. 

 - To była sepsa. Czuliśmy ogromną bezradność, ale też wściekłość, bo Magda już "wychodziła" z wypadku, a pokonała ją infekcja - mówi Paweł. 

- Być może gdyby szpital dysponował nowoczesnym sprzętem diagnostycznym, Magda dostałaby odpowiednie antybiotyki i dzisiaj byłaby z nami - dodaje Kasia, siostra zmarłej kobiety.

Magda z Jurkiem Owsiakiem podczas jednego ze sztabowych wyjazdów do siedziby Fundacji WOŚPSztab WOŚP przy Związku Kynologicznym w Polsce Oddział w Rzeszowie

WIĘCEJ O TEGOROCZNYM FINALE WOŚP

WOŚP zbiera pieniądze na walkę z sepsą. "To będzie Finał Magdy"

Sepsa to zespół objawów wywołanych gwałtowną, niekontrolowaną reakcją organizmu na zakażenie. Może powodować niewydolność narządów, doprowadzić do wstrząsu i w konsekwencji - do śmierci. 

To, czy pacjent przeżyje, zależy od tego, jak szybko lekarze zdiagnozują jaki patogen (wirus, bakteria, czy grzyb) doprowadził do zakażenia. Dzięki tej wiedzy można zastosować odpowiedni antybiotyk, a dzięki nowoczesnym, specjalistycznym urządzeniom, kontrolować jego działanie i w razie konieczności modyfikować leczenie. I to właśnie zakupowi takiego sprzętu dedykowany jest 31. Finał WOŚP, który odbędzie się już w najbliższą niedzielę, 29 stycznia.

- Kiedy usłyszałem, jak Jurek Owsiak po raz pierwszy ogłasza cel tegorocznego finału, przeszedł mnie dreszcz. Ten Finał jest o nas, jest o Magdzie - mówi Paweł. I dodaje. - WOŚP robi to, czego nie zrobił dotąd rząd i Ministerstwo Zdrowia. Mogliśmy robić ten finał z Magdą, gdyby osoby odpowiedzialne za służbę zdrowia kiedyś zadbały, aby ten sprzęt był w szpitalach. 

Paweł od dwóch lat zastępuje Magdę na stanowisku szefa sztabu. - Mówi się, że nie ma ludzi niezastąpionych, ale to nieprawda. Magda miała wyjątkową umiejętność zjednywania sobie ludzi. Potrafiła jednym telefonem załatwić wszystko. To był piękny człowiek, bardzo odczuwamy jej brak - przyznaje. 

Ich sztab zarejestrował 40 wolontariuszy, ale ekipa liczy dużo więcej osób. Tradycyjnie, będą kwestować z psami.  

Wśród wolontariuszy będzie też 16-letnia Emilka, siostrzenica zmarłej Magdy. - To siostra wciągnęła nas w Orkiestrę - mówi Kasia, mama Emilki, siostra zmarłej 28-latki. - Moja córka choruje, jest po kilku operacjach. Od urodzenia wielokrotnie korzystała ze sprzętu zakupionego przez WOŚP. Kiedy po urodzeniu została przewieziona do szpitala w Krakowie wydawało się, że gdyby nie sprzęt z Orkiestry, to nic by w tym szpitalu nie było. Praktycznie na każdym urządzeniu naklejone było charakterystyczne czerwone serduszko, na każdym inkubatorze, pompie infuzyjnej, urządzeniu do badania echo serca. Kwestujemy, bo pamiętamy o Magdzie, ale także po to, aby podziękować za pomoc, którą otrzymaliśmy - wyjaśnia Kasia.

Pamięci Magdy poświęcone będzie także tradycyjne "światełko do nieba". Rodzina, bliscy i przyjaciele Magdy punktualnie o godzinie 20 spotkają się wspólnie przed siedzibą rzeszowskiego oddziału Związku Kynologicznego w Polsce, zapalą świeczki, zapalniczki i w zadumie spojrzą w niebo. - Każdy z nas ma jakieś wspomnienia związane z Magdą. Mimo że bardzo odczuwamy jej brak, jestem przekonany, że nie chciałaby, aby tego dnia towarzyszył nam smutek, tylko radość. Ja na pewno przywołam jakieś dobre, wesołe wspomnienie związane z Madzią - mówi Paweł. 

"Bardzo Dobry Anioł" - identyfikator z takim napisem zawisł w ubiegłym roku na nagrobku Magdy. W tym roku będzie podobnie Archiwum prywatne

Wcześniej zaniosą na cmentarz specjalny, pamiątkowy identyfikator przygotowany dla Magdy z napisem "Bardzo Dobry Anioł". - W ubiegłym roku, podczas pierwszego finału bez Magdy też taki zrobiliśmy, powiesiliśmy na nagrobku na pamiątkę, aby Magda nad nami czuwała i wierzymy, że jest z nami podczas finałów i nas z góry wspiera - mówi Paweł. 

- Pewnie się denerwuje, że coś robimy nie tak - śmieje się przyjaciółka zmarłej Magdy. - Lubiła zawsze wszystko mieć zapięte na ostatni guzik. Zbudowała wokół siebie grupę osób, którą zaangażowała w pomaganie, mobilizowała nas do działania i nadal mobilizuje. Dopóki będą chętni, aby sztab prowadzić, będziemy działać, a pamięć o Magdzie nie zginie. Zresztą ona cały czas jest z nami. Do dzisiaj mam w recepcji mojego gabinetu stoi jej zdjęcie - przyznaje kobieta.

- Magda mogła być tu teraz z nami, gdyby została odpowiednio szybko zdiagnozowana. Tegoroczna zbiórka jest dla nas bardzo ważna właśnie ze względu na jej cel. Chciałabym zaapelować do wszystkich o wspieranie Orkiestry. Nawet symboliczne 10 złotych ma znaczenie i przekłada się na realną pomoc, moja rodzina przekonała się o tym osobiście. Nigdy nie wiemy komu i kiedy ten sprzęt będzie potrzebny, uratuje zdrowie, a być może nawet życie, nam czy naszym najbliższym osobom - apeluje siostra zmarłej Magdy. 

PARTNEREM I GOSPODARZEM 31. FINAŁU WOŚP JEST TVN WARNER BROS. DISCOVERY

Autorka/Autor:Martyna Sokołowska

Źródło: tvn24.pl

Pozostałe wiadomości

Powódź w Polsce trwa. Mieszkańcy Nysy walczą ramię w ramię ze służbami o to, by ich miasto nie zostało zalane. Umacniają workami z piaskiem, a nawet kostką brukową wał przy moście Kościuszki. Muszą go utrzymać, by woda nie zalała ulic. - Są zdeterminowani i walka potrwa całą noc - mówią obecni na miejscu reporterzy Wojciech Bojanowski i Małgorzata Marczok. - W Nysie panuje najgorsza sytuacja powodziowa w kraju - oceniał wcześniej w poniedziałek wieczorem Komendant Główny Państwowej Straży Pożarnej. Nysa ma ponad 44 tysiące mieszkańców.

Będą walczyć całą noc. Mieszkańcy i służby bronią wału w Nysie. Woda zagraża miastu

Będą walczyć całą noc. Mieszkańcy i służby bronią wału w Nysie. Woda zagraża miastu

Aktualizacja:
Źródło:
tvn24.pl, PAP

Fala powodziowa na Odrze dociera do Oławy i wkrótce będzie we Wrocławiu. W poniedziałek wieczorem przekroczyła na wodowskazie w Brzegu poziom 620 centymetrów i zapadła decyzja o otwarciu polderu zalewowego Oława-Lipki. Starszy kapitan Michał Wójtowicz, oficer prasowy powiatowej PSP w Oławie, przekazał w rozmowie z tvn24.pl, że dwie wsie - Stary Górnik i Stary Otok - znajdą się przynajmniej częściowo pod wodą prawdopodobnie w ciągu kilkunastu godzin. Ze wsi Stary Górnik na ewakuację zdecydowały się "zaledwie dwie rodziny". O mieszkańcach Starego Otoku nie miał informacji. Nie wykluczył, że niektórzy ewakuowali się na własną rękę, ale podkreślił, że większość postanowiła zostać ze swoim dobytkiem i czekać.

Polder zalewowy pod Wrocławiem otwarty. Dwie wsie zagrożone zalaniem. Ludzie nie chcieli się ewakuować

Polder zalewowy pod Wrocławiem otwarty. Dwie wsie zagrożone zalaniem. Ludzie nie chcieli się ewakuować

Źródło:
tvn24.pl, PAP

Powódź w południowej i zachodniej Polsce przybiera na sile. Najtrudniejsza sytuacja występuje na Opolszczyźnie i Dolnym Śląsku. Ochronę przed nadciągającą wodą może dać zbiornik Racibórz Dolny, który w niedzielę rano zaczął przejmować wodę z Odry. Szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego Jacek Siewiera ocenił, że działanie tego zbiornika daje "największą różnicę" między powodzią z 1997 roku a tą obecną. Regionalny Zarząd Gospodarki Wodnej w Gliwicach podał, że do godziny 16 zbiornik ściął falę wezbraniową Odry, przyjmując około 108 milionów metrów sześciennych wody. To tyle, ile można by było wlać w 108 Stadionów Narodowych w Warszawie.

Wszystkie oczy na ten zbiornik. Robi "największą różnicę"

Wszystkie oczy na ten zbiornik. Robi "największą różnicę"

Źródło:
PAP

- Wszyscy, którzy się odważą na haniebne, ohydne czyny, złodziejstwo wobec tych, którzy są poszkodowani, którzy musieli opuścić swoje domostwa, zostaną surowo ukarani - zapowiedział w "Kropce nad i" szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz. Przekazał też, że Żandarmeria Wojskowa włączyła się do pomocy w ochronie dobytku osób dotkniętych powodziami. Podkreślił, że informacje, jakoby planowano wysadzać wały przeciwpowodziowe "to ordynarne kłamstwo" i dezinformacja.

"Wszyscy, którzy się odważą, zostaną surowo ukarani"

"Wszyscy, którzy się odważą, zostaną surowo ukarani"

Źródło:
TVN24

Premier Donald Tusk pytał podczas posiedzenia sztabu kryzysowego o to, jak uszkodzenie wału przeciwpowodziowego w czeskiej Ostrawie, blisko polskiej granicy, może wpłynąć na sytuację w naszym kraju. - Ta woda rozlewa się na Ostrawę. Ta woda nie przyjdzie do Polski, jest to bardzo trudna sytuacja dla strony czeskiej - odpowiedziała prezeska Wód Polskich Joanna Kopczyńska.

Odra zalewa Ostrawę w Czechach. Co to oznacza dla Polski? Reakcja podczas sztabu kryzysowego

Odra zalewa Ostrawę w Czechach. Co to oznacza dla Polski? Reakcja podczas sztabu kryzysowego

Źródło:
TVN24

Sytuacja pogodowa stabilizuje się, ale sytuacja hydrologiczna wciąż jest trudna. W wielu miejscach są przekroczone stany alarmowe i ostrzegawcze. Eksperci podkreślają, że największym zagrożeniem jest teraz przemieszczająca się fala kulminacyjna na Odrze.

Fala kulminacyjna na Odrze. Gdzie jest

Fala kulminacyjna na Odrze. Gdzie jest

Aktualizacja:
Źródło:
tvnmeteo.pl, IMGW

Jeden z największych światowych gigantów branży nowych technologii - Intel - wstrzymuje na dwa lata projekt budowy fabryk w Niemczech i Polsce, bo sytuacja firmy się pogarsza - poinformował w poniedziałek wieczorem polski resort cyfryzacji.

Intel wstrzymuje plany ogromnej inwestycji w Polsce. Na co najmniej dwa lata

Intel wstrzymuje plany ogromnej inwestycji w Polsce. Na co najmniej dwa lata

Źródło:
PAP

W komunikatach służb widać skalę dramatu. W historiach konkretnych ludzi - jego bezmiar. Mosty można odbudować, domy - wyremontować. Na nowe marzenia na razie za wcześnie.

"Wszystkie nasze marzenia wypłynęły stąd, zostały zniszczone"

"Wszystkie nasze marzenia wypłynęły stąd, zostały zniszczone"

Źródło:
Fakty TVN

Wśród miast, które najbardziej ucierpiały podczas powodzi, są Kłodzko oraz Głuchołazy. - Jeżeli będzie pomoc z Unii lub od rządu, to w ciągu pięciu, sześciu lat będziemy w stanie zniwelować to, co w ciągu pięciu, sześciu godzin zniszczyła woda - mówił w "Faktach po Faktach" w TVN24 Michał Piszko, burmistrz Kłodzka. Burmistrz Głuchołaz Paweł Szymkowicz opowiadał, że w niedzielę miasto zostało podzielone na dwie części.

"Pięć, sześć lat na zniwelowanie tego, co w ciągu pięciu, sześciu godzin zniszczyła woda"

"Pięć, sześć lat na zniwelowanie tego, co w ciągu pięciu, sześciu godzin zniszczyła woda"

Źródło:
TVN24

Na południu i zachodzie Polski trwa powódź. Wicepremier oraz szef resortu obrony narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz zwrócił się z apelem do pracodawców w sprawie ochotników, którzy działają w OSP i WOT. - Prosimy o zwolnienie ich z pracy. Prosimy o to, żeby nie musieli przychodzić, jeżeli biorą udział w akcji, a są z różnych województw - powiedział Kosiniak-Kamysz podczas spotkania powodziowego sztabu kryzysowego we Wrocławiu.

"Prosimy o zwolnienie ich z pracy". Apel wicepremiera

"Prosimy o zwolnienie ich z pracy". Apel wicepremiera

Źródło:
tvn24.pl

Budowa suchego zbiornika Racibórz Dolny trwała siedem lat i kosztowała dwa miliardy złotych. Opozycja twierdzi: "zbiornik Racibórz mógł powstać dlatego, że do władzy przyszedł PiS" - i wprowadza w błąd opinię publiczną. Przypominamy, jak przebiegała ta budowa.

Zbiornik Racibórz Dolny "wybudowany przez PiS"? Jak było z tą inwestycją

Zbiornik Racibórz Dolny "wybudowany przez PiS"? Jak było z tą inwestycją

Źródło:
Konkret24

Poziom wody w wielu rzekach Polski przekracza stan alarmowy. Najtrudniejsza sytuacja występuje na południowym zachodzie. Obowiązują ostrzeżenia hydrologiczne najwyższego stopnia.

Stan wody w rzekach w Polsce. Tu są przekroczone stany alarmowe

Stan wody w rzekach w Polsce. Tu są przekroczone stany alarmowe

Aktualizacja:
Źródło:
IMGW

Nad Polską nadal przemieszcza się strefa opadów. Sprawdź, gdzie prognozowane są najobfitsze opady deszczu.

Ulewy nad Polską. Gdzie pada, gdzie prognozowane są największe opady

Ulewy nad Polską. Gdzie pada, gdzie prognozowane są największe opady

Aktualizacja:
Źródło:
tvnmeteo.pl, IMGW-PIB

Ministerstwo Edukacji Narodowej poinformowało, że w wyniku powodzi w czterech województwach: dolnośląskim, opolskim, lubuskim i śląskim zawieszono zajęcia w ponad 530 szkołach, przedszkolach i placówkach. Resort podał też, że samorządy mogą ubiegać się o środki na odbudowę szkolnej infrastruktury. Rząd wprowadził stan klęski żywiołowej na obszarze części województw dolnośląskiego, opolskiego oraz śląskiego. W Opolu i Wrocławiu obowiązuje alarm przeciwpowodziowy. Między zbiornikami Topola i Kozielno runął przepust wody.

Powódź w Polsce. Relacja

Powódź w Polsce. Relacja

Aktualizacja:
Źródło:
tvn24.pl, TVN24., PAP

Otrzymałam wnioski od polskich władz w zakresie uchylenia immunitetu Michała Dworczyka, Mariusza Kamińskiego, Macieja Wąsika i Adama Bielana - przekazała szefowa Parlamentu Europejskiego Roberta Metsola. Dodała, że zostaną one teraz przesłane do Komisji Prawnej PE. Korespondent TVN24 w Brukseli Maciej Sokołowski wyjaśnia, że tym samym rozpoczęta zostaje procedura w tej sprawie w PE.

Wnioski w sprawie immunitetów czterech polskich europosłów. Rusza procedura

Wnioski w sprawie immunitetów czterech polskich europosłów. Rusza procedura

Źródło:
TVN24, Wirtualna Polska

Policjanci zatrzymali 31-latkę. Jak ustalili, sprzątała ona domy, jednocześnie okradając ich właścicieli. Z budynków miały znikać pieniądze, złota biżuteria czy zegarki. Okazało się też, że kobieta była poszukiwana.

Sprzątała domy i je okradała

Sprzątała domy i je okradała

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Dotychczas żaden z zakładów ZPC Otmuchów, w tym główny położony w Nysie, nie został zalany - przekazała spółka w komunikacie. Jak dodano, do tej pory nie odnotowano istotnych strat finansowych, jednakże ryzyko zalania zakładów w Otmuchowie i Nysie nadal jest wysokie.

Zakłady ZPC Otmuchów mogą zostać zalane. Jest oświadczenie spółki

Zakłady ZPC Otmuchów mogą zostać zalane. Jest oświadczenie spółki

Źródło:
PAP

Bohaterowie pierwszej linii frontu. Nie ma w tym określeniu przesady, bo ich służba w czasie walki z żywiołem wymaga odwagi i poświęcenia - i wiąże się z realnym ryzykiem. Ratują, ewakuują, zabezpieczają i jeszcze długo nie będą mogli odpocząć.

Strażacy, ratownicy, policjanci i żołnierze razem wobec żywiołu. Stawiają czoła nie tylko wielkiej wodzie

Strażacy, ratownicy, policjanci i żołnierze razem wobec żywiołu. Stawiają czoła nie tylko wielkiej wodzie

Źródło:
Fakty TVN

Nikt nie jest w stanie nam zagwarantować, że ten przelew się nie poszerzy, nie pójdzie większa masa wody na zbiornik Kozielno. Bardzo proszę mieszkańców o zgłaszanie konieczności ewakuacji, a tam, gdzie można samemu opuścić - bez kontaktu z wodą - swoje domy, swoje mieszkania, o ewakuację natychmiastową i przeniesienie się w bezpieczne części miasta - apeluje burmistrz Paczkowa na Opolszczyźnie.

Zniszczony zbiornik Topola. Paczków zalany po raz drugi

Zniszczony zbiornik Topola. Paczków zalany po raz drugi

Aktualizacja:
Źródło:
tvn24.pl

Dzięki eksperymentalnemu projektowi współprowadzonemu przez IMGW-PIB możemy zobaczyć zasięg zalanych terenów na mapach. Potężne rozlewiska widać koło Prudnika, w Kotlinie Kłodzkiej i w okolicach zbiornika Racibórz Dolny.

Powódź 2024 na mapach. "Pochodzą z satelitów radarowych obserwujących Ziemię"

Powódź 2024 na mapach. "Pochodzą z satelitów radarowych obserwujących Ziemię"

Źródło:
tvn24.pl

Właścicielom pensjonatu w Lądku-Zdroju udało się ewakuować przed powodzią, ale mierzą się teraz ze skutkami kataklizmu. - To było całe ich życie. W jedno popołudnie wszystko legło w gruzach - mówi nam pani Anna, siostra poszkodowanego.

Stracili dom i źródło zarobku. "Brat się rozpłakał, kiedy mnie usłyszał"

Stracili dom i źródło zarobku. "Brat się rozpłakał, kiedy mnie usłyszał"

Źródło:
tvn24.pl

Alert RCB. W części południowo-zachodniej Polski zagrożeniem dla ludzi i zwierząt może być kontakt z wodą powodziową. Eksperci Rządowego Centrum Bezpieczeństwa wysłali SMS-owy alert do odbiorców sieci komórkowych na terenie trzech województw.

"Wyrzuć bez względu na stan opakowania"

"Wyrzuć bez względu na stan opakowania"

Źródło:
RCB, PAP

"Dwa dni po kilkanaście godzin stali w ulewie, w lesie, ręcznie wyciągając wszystko, co niósł żywioł. Gdyby nie oni, bez wody pitnej byłyby dziś całe Zabobrze i część śródmieścia" - przekazał Jerzy Łużniak, prezydent Jeleniej Góry.

Dwie doby walczyli o ujęcia wody. "Jelenia Góra kłania się im nisko"

Dwie doby walczyli o ujęcia wody. "Jelenia Góra kłania się im nisko"

Źródło:
TVN24

Komendant Główny Policji nadinspektor Marek Boroń na spotkaniu powodziowego sztabu kryzysowego we Wrocławiu poinformował, że od początku działań ewakuowano 3241 osób. - Niestety, mamy cztery ofiary śmiertelne - przekazał.

Komendant Główny Policji: niestety, mamy cztery ofiary śmiertelne powodzi   

Komendant Główny Policji: niestety, mamy cztery ofiary śmiertelne powodzi   

Źródło:
PAP

Sytuacja powodziowa w części południowo-zachodniej Polski jest bardzo trudna. Giną ludzie, woda zalewa miasta i domy. Zarządzono wiele ewakuacji. Ekohydrolożka Iwona Wagner próbowała na antenie TVN24 odpowiedzieć na pytanie, co doprowadziło do tak tragicznych skutków tego kataklizmu.

"Może to dramatyczne wydarzenie w końcu pozwoli nam wyjść z iluzji"

"Może to dramatyczne wydarzenie w końcu pozwoli nam wyjść z iluzji"

Źródło:
TVN24, tvnmeteo.pl

Dno i skarpa nowego zbiornika retencyjnego w Krakowie "uległy zdeformowaniu". Ażurowe płyty, które stanowiły dno, wyglądają, jakby się zapadły. Okoliczności wyjaśnia Powiatowy Inspektor Nadzoru Budowlanego, a miejscy urzędnicy uspokajają: ten zbiornik nie ma jeszcze znaczenia dla ochrony przeciwpowodziowej.

Pusty zbiornik retencyjny w Krakowie "uległ deformacji"

Pusty zbiornik retencyjny w Krakowie "uległ deformacji"

Źródło:
TVN24

W niedzielę (15 września) doszło do zawalenia budynku policji i straży miejskiej w Stroniu Śląskim (Dolny Sląsk). Budynek został zniszczony przez wodę, która wdarła się do miasta.

Tak runął budynek straży miejskiej i policji. Nagranie

Tak runął budynek straży miejskiej i policji. Nagranie

Źródło:
tvn24.pl

Do 10 tysięcy złotych natychmiastowej pomocy doraźnej dla osoby samotnej lub rodziny - to jedna z form wsparcia, która przysługuje powodzianom. Oprócz tego osoby poszkodowane przez powodzie będą mogły liczyć na 100 tysięcy złotych na remont mieszkania lub odbudowę pomieszczeń gospodarczych oraz 200 tysięcy złotych na odbudowę budynków mieszkalnych. Oto jak złożyć wniosek.

Rządowa pomoc dla powodzian. Jak złożyć wniosek?

Rządowa pomoc dla powodzian. Jak złożyć wniosek?

Źródło:
PAP

Pociąg PKP Intercity, jadący z Warszawy Wschodniej w kierunku Łodzi, został obrzucony kamieniami. Jak zapewnił rzecznik przewoźnika, uszkodzenia były niewielkie i nie zagrażały dalszej jeździe. Skład zostanie naprawiony.

Pociąg obrzucony kamieniami

Pociąg obrzucony kamieniami

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W tragicznym wypadku na Trasie Łazienkowskiej zginął 37-latek, który jechał autem z żoną i dwójką dzieci. Wjechał w nich rozpędzony volkswagen, którym podróżowało pięć osób. Kobieta z tego samochodu trafiła w stanie ciężkim do szpitala. Trzem mężczyznom nic się nie stało, byli pijani. Trwają poszukiwania czwartego. Nieoficjalnie ustaliliśmy, że miał sądowy zakaz prowadzenia i był notowany.

Wjechali w auto rodziny z dziećmi. Jeden z nich uciekł po wypadku. Nagranie i nowe informacje

Wjechali w auto rodziny z dziećmi. Jeden z nich uciekł po wypadku. Nagranie i nowe informacje

Aktualizacja:
Źródło:
tvnwarszawa.pl

W weekend kierowca SUV-a ściął sygnalizator na przejściu dla pieszych na Wybrzeżu Szczecińskim, potrącił dwie osoby i uciekł. Strażnicy miejscy udzieli pomocy poszkodowanym, opisali też szczegóły.

Potrącił dwie osoby, "wysiadł z samochodu, ocenił szkody, a potem wsiadł i odjechał". Policja szuka sprawcy wypadku

Potrącił dwie osoby, "wysiadł z samochodu, ocenił szkody, a potem wsiadł i odjechał". Policja szuka sprawcy wypadku

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Utrudnienia drogowe w czterech województwach. Sytuacja powodziowa w południowej części kraju utrudnia transport. Zamknięte są drogi, przejścia graniczne, mosty i wiadukty. Choć wiele odcinków udało się uruchomić, nadal część z takich miejsc pozostaje nieprzejezdna.

Powódź 2024. Zamknięte drogi, mosty i przejścia graniczne

Powódź 2024. Zamknięte drogi, mosty i przejścia graniczne

Aktualizacja:
Źródło:
tvn24.pl/PAP

Na terenach objętych powodziami doszło do poważnych strat w produkcji roślinnej oraz paszach. Najbardziej ucierpiały województwa opolskie i dolnośląskie - przekazał szef resortu rolnictwa Czesław Siekierski. Minister podkreślił też, że resort zamierza zwiększyć środki na fundusz strat, wspierający gospodarstwa dotknięte klęskami.

Minister rolnictwa o "poważnych zniszczeniach"

Minister rolnictwa o "poważnych zniszczeniach"

Źródło:
PAP

Opłata sklepów za marnowaną żywność wzrośnie z 10 do 50 groszy za kilogram - wynika z projektu ustawy przygotowanego przez resort rolnictwa. Projektowane przepisy zakładają również surowe kary za niewniesienie takiej opłaty oraz niezrealizowanie kampanii edukacyjno-informacyjnych.

Wyższe opłaty za marnowanie żywności. Trwają prace nad projektem

Wyższe opłaty za marnowanie żywności. Trwają prace nad projektem

Źródło:
PAP
Miała pięć lat. Gdy wróciła do domu, chowała chleb w ubraniach. "A co ja będę jeść jutro?"

Miała pięć lat. Gdy wróciła do domu, chowała chleb w ubraniach. "A co ja będę jeść jutro?"

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Amerykańskie media podają, że podejrzanym o próbę zamachu na Donalda Trumpa na jego polu golfowym w niedzielę jest Ryan Wesley Routh. 58-letni Amerykanin pochodzący z Karoliny Północnej ma burzliwą przeszłość.

Kolejna próba zamachu na Donalda Trumpa. Co wiadomo o podejrzanym

Kolejna próba zamachu na Donalda Trumpa. Co wiadomo o podejrzanym

Źródło:
BBC, Reuters, New York Times, CNN, tvn24.pl