Wypadek autokaru turystycznego na Podkarpaciu. Jak informują służby, autobus zjechał z drogi i zawisł nad rowem. - W pojeździe było 30 osób, wszystkie o własnych siłach go opuściły - informuje rzecznik podkarpackiej straży pożarnej, Marcin Betleja.
Do wypadku doszło dzisiaj około godz. 10:30 w miejscowości Makowa na Podkarpaciu.
Jak przekazał nam brygadier Marcin Betleja, rzecznik prasowy podkarpackich strażaków, autokar zjechał z drogi i zawisł nad rowem.
Dodał, że autobusem jechało 30 osób. - Nikt nie został ranny, wszyscy o własnych siłach opuścili pojazd - powiedział nam rzecznik.
Policja informuje, że autokarem jechało 40 osób.
Policja informuje, że do wypadku najprawdopodobniej doszło podczas wymijania się autokaru z innym pojazdem.
- Dwóm osobom na miejscu udzielana jest pomoc medyczna, obrażenia nie zagrażają ich życiu - przekazała nam rzeczniczka wojewódzkiej policji w Rzeszowie.
Na miejscu był fotoreporter PAP, który powiedział, że autokarem podróżowali turyści z Białegostoku. Do wypadku doszło na wąskiej, krętej i zalesionej drodze. Na miejscu lądował śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego.
Autorka/Autor: ms/tok
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: KP PSP w Ustrzykach Dolnych