Załoga POL11 czyli Agnieszka Skrzypulec i Irmina Mrózek-Gliszczyńska przetestowały nową łódkę. Teraz czas na start w zawodach Pucharu Świata.
Polskie żeglarki dotarły do Hyeres z przygodami, o czym pisaliśmy TUTAJ.
Wiedziały też, że w Pucharze Świata wystartują na nowej łódce. Przeczytacie o tym TU.
Zawody zaczynają się jutro, a Agnieszka i Irmina mają za sobą kilka ciekawych dni treningowych na Szwagrze.
Najpierw był chrzest łódki szampanem. Następnie pierwsze zejście na wodę. Było różnorodnie, bo pierwszy dzień treningu na nowej łodzi dziewczyny rozpoczęły przy wietrze 6 węzłów, ale skończyły przy minimum 20 węzłach.
"Jak na razie Szwagier uczy się śmigać, a my razem z nim." - tak napisały nasze żeglarki po tym dniu.
Zobaczcie na zdjęciach jak wyglądają treningi. "Raz na łodzi, raz ... pod nią" - chciałoby się napisać. Po tym, jak łódź sprawdziła się na wodzie, jak Agnieszka i Irmina przyjęły ją do swojej żeglarskiej rodziny, Szwagier postanowił ochrzcić swoją załogę i jedna z żeglarek wylądowała w wodzie.
Szwagier przechodził niełatwe testy w ostatnich dniach:"... poranny sztorm zatrzymał nas na brzegu, ale na szczęście przez ostatnie 2 dni Szwagier był poddawany ciężkim próbom silnego wiatru i... DAJE RADĘ!" - pisze Aga.
Jakby w odpowiedzi, z okazji imienin Agnieszki, Szwagier ... przewrócił się. Jak to mówią "jak się nie przewrócisz, to się nie nauczysz".
Z osttanich wieści przed startem wynika, że łódka jest przygotowana na 100%, ale nieco gorzej czuje się Agnieszka, która walczy z zapaleniem zatok. Na szczeście z odsieczą przyszedł polski lekarz, który zdaje się postawił ją na nogi.
"Na szczęście słońce też do nas wróciło, więc będziemy mieć przyjemność ścigać się w super pogodzie" - napisała Aga.
Teraz pozostaje dziewczynom wykorzystać tak różnorodnie spędzone dni przygotowawcze i popłynąć po medal. Czekamy na wieści.
Autor: LP / Źródło: POL11
Źródło zdjęcia głównego: POL11 | POL11