Piłkarze Śląska Wrocław liczą na przełamanie złej passy i zapowiadają walkę o pierwsze w tym sezonie wyjazdowe zwycięstwo. O trzy punkty nie będzie im jednak łatwo. "Górnicy" na własnym stadionie nie przegrali jeszcze ani jednego meczu.
Wrocławianie w pięciu dotychczasowych meczach wyjazdowych uciułali raptem cztery punkty, remisując kolejno z Koroną Kielce, Pogonią Szczecin, Piastem Gliwice i Ruchem Chorzów. Z Warszawy podopieczni Stanislava Levego wracali natomiast bez punktów. Gorszy bilans wyjazdowych spotkań mają od Śląska jedynie Widzew, Zawisza i Podbeskidzie. Niezdobyta twierdza Górnik natomiast nie przegrał jeszcze ani jednego spotkania rozgrywanego w Zabrzu. Ekipa Adama Nawałki w czterech domowych meczach zdobyła 10 punktów, wygrywając trzy starcia i tylko raz - w Wielkich Derbach Śląska z Ruchem - podzieliła się punktami z rywalem. Paixao strzela najczęściej Zabrzanie najbardziej obawiają się Marco Paixao. Portugalczyk jest w tym sezonie najczęściej strzelającym piłkarzem T-Mobile Ekstraklasy (44 uderzenia), a także zawodnikiem z największą ilością celnych prób (17). Paixao znajdował już drogę do siatki Jagiellonii, Widzewa, Piasta, Lecha, Legii i Zagłębia, a sam zapowiada, że stać go na strzelenie 30 goli w sezonie. "Prezes" wciąż pali Spotkanie Górnika ze Śląskiem będzie pojedynkiem znakomitych snajperów. Na akcje Paixao będzie bowiem odpowiadał Prejuce Nakoulma. Popularny "Prezes" strzelił w tym sezonie już pięć goli. Reprezentant Burkina Faso ma jednak słaby punkt - jest zawodnikiem najczęściej łapanym na spalonym (17 razy). Jeżeli defensywa wrocławian będzie perfekcyjnie współpracowała, być może uda jej się zneutralizować ataki Nakoulmy. Ostatni mecz Nawałki? W mediach aż huczy od plotek, że piątkowe starcie ze Śląskiem może być ostatnim meczem Adama Nawałki w roli szkoleniowca Górnika. Jest on bowiem jednym z najpoważniejszych kandydatów do posady selekcjonera reprezentacji Polski. Dobry wynik w dzisiejszym meczu może mu wydatnie pomóc w walce o kadrę.
Autor: ekstraklasa.tv