- Myślę, że nie potrafiliśmy zachować kontroli nad naszymi emocjami. Nie można jednak powiedzieć, że cały problem tkwił w głowach. Nie wszystkie mecze da się wygrać - powiedział po przegranym meczu z Rosją trener polskich siatkarzy Andrea Anastasi. I podkreślił, że "Rosja to jeden z najlepiej grających zespołów w tym turnieju". Polska przegrała z Rosją 3:0.
Anastasi pogratulował naszym przeciwnikom: - Gratuluję przede wszystkim rosyjskiej drużynie, która zagrała znakomicie, zdecydowanie lepiej od nas i zasłużenie awansowała do półfinału - powiedział.
Zaznaczył jednak, że "jest zasmucony" grą swojego zespołu. - Mieliśmy dziś problemy z własnym serwisem i przyjęciem zagrywki rywala. Rosjanie byli dziś w tym elemencie o wiele lepsi od nas i stąd brały się nasze kłopoty - ocenił trener.
Idziemy dalej
Z kolei selekcjoner Rosjan Władimir Alekno stwierdził: - Kiedy awansujesz na igrzyskach do ćwierćfinału, czy półfinału, możesz zagrać słabo, ale liczy się zwycięstwo. Myślę, że my oprócz zwycięstwa zagraliśmy całkiem dobre spotkanie. Teraz skupiamy się już na naszym najbliższym rywalu i nie ma dla nas znaczenia, czy zagramy z Niemcami czy z Bułgarią. Na trybunach naszych kibiców może było mniej, ale mi ich słyszeliśmy i dziękuję im za wsparcie - powiedział.
A kapitan rosyjskiej reprezentacji Taras Chtiej dodał: - Przykro nam było, że wczoraj nasze dziewczyny przegrały w ćwierćfinale z Brazylią. Być może była też większa presja na naszym zespole. Najważniejsze, że udało nam się zrealizować taktykę, jaką sobie założyliśmy.
Autor: mn / Źródło: PAP