- Dla mnie pan od kolejek jest absolutnie poza konkursem. To jest zupełnie inna skala pomysłów - tak oceniła prezentację miejskiego transportu nadziemnego Olgierda Mikoszy, jedna z jurorek konkursu Solange Olszewska. - Wagoniki są innowacyjne i niesamowite, dlatego na nie stawiam - stwierdziła inna jurorka Sonia Bochowicz. Tym samym pan Olgierd został wybrany przez jury do finału "Kapitalnego Pomysłu".
Kolejny odcinek programu znowu mile zaskoczył widzów i jury. Pojawiło się w nim wiele interesujących pomysłów na biznes.
Paweł zaprezentował pomysł na samoobsługową pralnie na akademickich kampusach, Bogusław i Marcin pokazali swoje lampy miejskie, które włączają się pod wpływem ruchu. Dorota miała pomysł na wynajem ekskluzywnych torebek, a Aleksandra chce założyć firmę kupującą i sprzedającą pomysły na biznes. Pojawił się też bardzo nowatorski i ekologiczny pomysł na "tuning" używanych ubrań i przedmiotów, zaprezentowany przez Mikołaja.
Nadziemna komunikacja miejska Olgierda
Jednak bezkonkurencyjny okazał się inżynier Olgierd Mikosza. Jego w pełni zautomatyzowany system miejskiego transportu nadziemnego docelowo ma zastąpić metro i tramwaje w wielu miastach. O tym, czy jego pomysł naprawdę okaże się kapitalny, autor przekona się 18 stycznia. Wtedy zmierzy się w finale z pozostałymi sześcioma uczestnikami programu.
A tak prezentowali swoje pomysły pozostali uczestnicy piątego odcinka programu:
Paweł i jego samoobsługowa pralnia
Bogusław i Marcin zaprezentowali miejskie lampy
Dorota i jej internetowa wypożyczalnia ekskluzywnych torebek
Aleksandra i jej firma kupująca i sprzedająca pomysły
Mikołaj i jego ekologiczny pomysł
Źródło: TVN