3 marca Adam Małysz podczas konkursu w Oslo nie zmieścił się w pierwszej „dziesiątce”. Wynik zszedł jednak na bardzo daleki plan – po zawodach wyraźnie stremowany „Orzeł z Wisły” ogłosił zakończenie kariery. Kariery jakiej w polskim sporcie jeszcze nie było.
Na królewskim obiekcie Holmenkollen Małysz był dopiero jedenasty. O tym mało kto pamięta, bo niedługo potem Małysz stanął przed kamerą telewizyjną. - To mój ostatni sezon. Dziękuje wszystkim kibicom za wsparcie. To oni nieśli mnie do przodu – powiedział.
- Zdecydowałem się na zakończenie kariery jeszcze przed igrzyskami w Vancouver (luty 2010- red.), ale nikomu o tym nie mówiłem, żeby bez zbędnego szumu spokojnie dotrwać do mistrzostw (świata w 2011 – red.) w Oslo. Teraz mogę powiedzieć już oficjalnie, że w tym sezonie zakończę karierę – doprecyzował.
Kolekcjoner z Wisły
Pochodzący z Wisły sportowiec ma w dorobku cztery medale olimpijskie - trzy srebrne i jeden brązowy. Na podium mistrzostw świata stanął sześciokrotnie, w tym cztery razy na najwyższym stopni.
Wygrał 39 konkursów Pucharu Świata, drugie miejsce zajął 27 razy, a trzecie - 25. Więcej zwycięstw zanotował tylko Fin Matti Nykaenen. Na podium Polak stanął łącznie 91-krotnie, ostatni raz 13 lutego 2011 roku w Vikersund, gdzie zajął trzecie miejsce.
Do historii przeszły nie tylko sportowe sukcesy. Każdy zapamięta jego wąsy i "dwa równe skoki", które stały się mantrą powtarzaną przed każdym konkursem. Potem okazało się, że siłę dawała mu "bułka z bananem".
Bez skandalu i w Dakarze
Adam Małysz nigdy nie był bohaterem skandali, jak jego koledzy po fachu. Gdy innym karierę przerywał alkohol, on poświęcał się treningom. Gdy po imprezach gościł u prezydenta, czy premiera, był stremowany i skromny. Cenili go politycy, ale i tak najlepiej czuł się w towarzystwie zwykłych kibiców. Kultowy stał się też okrzyk "Leć Adam, leć". 26 marca poleciał ostatni raz. W styczniu ruszy w Rajdzie Dakar.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: M.Niemczak/tvn24.pl (TVN24)