Prawie 50 dni - tyle bez gry był kapitan Jagiellonii Rafał Grzyb. To skutek kontuzji barku odniesionej we wrześniowym meczu z Zagłębiem. Bez niego drużyna z Białegostoku wygrała w tym czasie tylko jedno z siedmiu spotkań. Pomocnik "Jagi" wrócił już jednak do treningów, a w meczu rezerw dał sygnał Piotrowi Stokowcowi, że jest gotowy na mecz ze Śląskiem. Co ciekawe, to właśnie przeciwko wrocławskiej drużynie 30-latek zaliczył, jedyne jak na razie, trafienie w tym sezonie.
Źródło: ekstraklasa.tv