Czwartek, 16 grudnia16 grudnia 2010 r. rozpoczęto instalowanie centralnego elementu dachu Stadionu Narodowego. Na specjalnych linach 140-tonowa stalowa iglica powędrowała do góry. Cała operacja trwała kilka dni.
Wymiary iglicy
Cała iglica ma aż 70 metrów długości i waży ok. 140 ton. Będą do niej przymocowane liny, które zwisają z 72 słupów umieszczonych wokół stadionu. Stalowe wrzeciono będzie się unosić na tej pajęczynie około 40 metrów nad murawą, jej czubek zaś będzie sterczeć na wysokości 112 metrów. To wysokość porównywalna z hotelem Forum. Wszystkie liny ważą w sumie 1400 ton i mają 72 kilometry długości. To właśnie na iglicy znajdzie się garaż do przechowywania składanego dachu. Na iglicy będą też umieszczone 4 telebimy, doskonale widoczne z każdego punktu stadionu.
Montaż iglicy
Stalowa konstrukcja dachu Stadionu Narodowego jest oparta na idei koła rowerowego. Iglica centralna w tym kole spełnia role osi. Do niej zostanie przyczepionych dwanaście lin podtrzymujących całą konstrukcję dachu. Aby jednak cała konstrukcja była stabilna i utrzymała się w powietrzu, zastosowano dodatkowo 60 lin pomocniczych. Do naciągnięcia wszystkich lin zastosowano hydrauliczne siłowniki. Największym problemem jest równomierne naprężanie lin, tak aby iglica została podniesiona idealnie równo. Obecnie iglica znajduje się w otworze w garażu pod stadionem na poziomie -2. W tej chwili siła naprężenia na linach wynosi 40 ton. Gdy iglica osiągnie swoją docelową wysokość, siła naprężenia ma wynosić 300 ton.
Transport
300 km od Warszawy, w Poznaniu, znajduje się jedyny zakład w Polsce, który był w stanie podjąć się produkcji centralnego elementu dachu narodowej areny – zakłady Cegielskiego. Przed transportem iglica została podzielona na trzy elementy, bo przewiezienie jej w całości nie było by możliwe.
Pierwszą część iglicy przywieziono do Warszawy w nocy z 27 na 28 września 2010 r. Druga część iglicy dotarła na stadion 19 października. Natomiast trzeci fragment dotarł na miejsce 26 października. Łączenie poszczególnych części iglicy polegało na zespawaniu dolnego i środkowego jej elementu. Potem do iglicy zaczęto zapinać liny.
Dach stadionu
Wykonaniem dachu stadionu zajęło się konsorcjum firm: Mostostal Zabrze-Holding (ta firma bierze udział także w modernizacji Stadionu Śląskiego obejmującej m.in. budowę zadaszenia), Hightex (dostarczyło tworzywa, którymi zadaszono zmodernizowany Stadion Olimpijski w Berlinie) oraz włoski dostawca konstrukcji stalowych Cimolai. Jego koszt to 329 milionów złotych.Dach nad stadionem będzie dwuczęściowy - nad trybunami stały, z powłoki teflonowej, zaś nad boiskiem - zwijany, rozpięty na linach ułożonych jak szprychy w kole rowerowym. Do budowy konstrukcji podtrzymującej dach na linach zużyte będzie łącznie ponad dwanaście tysięcy ton stali i dwa tysiące ton lin stalowych. Konstrukcja linowa dachu ma być gotowa w październiku 2010 r., cały dach - w kwietniu 2011 r.
Dach a problem śniegu
Dach jest przygotowany na największe opady śniegu, jakie zdarzyły się w ciągu ostatnich pięćdziesięciu lat. W związku z tym nie trzeba go odśnieżać. Śnieg zsuwa się z dachu do rynien znajdujących się na obrzeżach. Jedynym ograniczeniem jest niska temperatura. Gdy spadnie poniżej -5 stopni, rozsuniętego dachu nie można zamknąć, bo sztywny od mrozu, zamarznięty materiał, z którego jest on wykonany, może ulec uszkodzeniu. Ciekawostką jest to, że konstruktorzy przewidzieli, jak na naprężenie lin wpłyną letnie i zimowe wahania temperatur. Liny zimą zmniejszają swoją objętość, w związku z tym iglica przesuwa się do góry. Latem natomiast liny się wydłużają i iglica wędruje w dół. Przy zmianach temperatur może ona zmieniać swoje położenie nawet o 2 metry.