"Polityczne akty zgonu" na wzór tych prawdziwych, wystawione przez Młodzież Wszechpolską dla jedenaściorga prezydentów miast. Po tym, jak prokuratura nie dopatrzyła się w tym przestępstwa i umorzyła śledztwo, prezydent Adamowicz chciał zaskarżyć tę decyzję. Nie zdążył. Teraz zrobią to inni prezydenci, którzy w rozmowie z Arturem Zakrzewskim tłumaczą, dlaczego nie może być przyzwolenia na takie działanie.