Czterdzieści minut. Tyle potrzebowali policjanci z Zielonej Góry, żeby znaleźć skradziony wózek inwalidzki. Zabrał go 75-latek, który zamierzał... wozić nim złom. Na razie mężczyzna trzeźwieje w policyjnej izbie zatrzymań. - Prawdopodobnie usłyszy zarzut kradzieży - informuje policja.
Zuchwała kradzież w Zielonej Górze (woj. lubuskie). Niepełnosprawna kobieta zostawiła na klatce schodowej wózek inwalidzki. Kiedy zorientowała się, że zniknął, od razu poinformowała policję.
- Funkcjonariusze szybko pojawili się na miejscu i od razu zaczęli poszukiwania. Dyżurny przekazał też komunikat do wszystkich patroli - poinformowała podinsp. Małgorzata Stanisławska z zielonogórskiej policji.
Chciał nim wozić złom
Niespełna 40 minut później policjanci zauważyli na deptaku mężczyznę, który prowadził wózek inwalidzki. Nie potrafił wytłumaczyć skąd go ma.
- Po chwili przyznał że zabrał go kilkanaście minut wcześniej z klatki schodowej bloku na jednym z osiedli w centrum miasta i zamierzał nim później wozić złom - tłumaczy Stanisławska.
75-latek został zatrzymany. Jak się okazało był już notowany za drobne przestępstwa. Jeszcze go nie przesłuchano, bo jest po wpływem alkoholu. - Zostanie przesłuchany jak tylko wytrzeźwieje. Usłyszy najprawdopodobniej zarzut kradzieży. Za to przestępstwo Kodeks Karny przewiduje karę od 3 miesięcy do 5 lat więzienia - dodaje Stanisławska.
Wózek inwalidzki już oddano właścicielce.
Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem - czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl.
Autor: aa / Źródło: TVN24 Poznań
Źródło zdjęcia głównego: KPP Zielona Góra