- Fantastyczna pogoda, fantastyczna wielkopolska publiczność. Dodawali energii i radości. Myślałem o tym, że w tych ponad trzydziestu miejscach na świecie ludzie męczą się tak, jak ja. Mam nadzieję, że wygrali tak, jak ja wygrałem - mówił po zakończeniu "Wings for Life World Run" wydawca TVN24 Mariusz Rudnik. A wynik miał imponujący - przebiegł 38,06 km.
Rudnik zakończył bieg na wysokim 26. miejscu z wynikiem niemal identycznym jak zwyciężczyni wsród kobiet - Agnieszka Głomb. Nie udało mu się jednak osiągnąć założonego przed biegiem celu. Mimo to nie opuszczał go dobry humor. - Jest fantastycznie, choć myślałem, że będzie lepiej. Przebiegłem 38 kilometrów, chciałem przebiec maraton, chyba nie najlepiej rozłożyłem siły - mówił tuż po biegu.
"Maraton był w zasięgu ręki"
- Zabrakło pewnie lepszej taktyki. Maraton był w zasięgu ręki. Nie wiedziałem, gdzie jest samochód, myślałem, że jest dalej, ale to i tak wielki sukces - mówił Rudnik, który już zapowiedział start w przyszłorocznej edycji zawodów.
Wydawca TVN24 pochwalił też publiczność, która dopingowąła po drodze zawodników polskiej edycji Wings For Life World Run. - Świetnie dodawali energii, siły, tej radości, którą mają, mimo wiatru i nienajlepszej pogody - podkreślał.
Mariusz Rudnik na trasie:
Mariusz Rudnik okazał się najlepszy w ekipie TVN24 i tvn24.pl. W Wings For Life biegli jeszcze Katarzyna Karpa, wydawca tvn24.pl oraz reporter TVN24 Wojciech Bojanowski, a także reporterka "Czarno na Białym" Anna Kulbicka.
- Nie było lekko. Myślałam, że przebiegnę 30 km - powiedziała zaraz po biegu Karpa, która przebiegła 24 km. Zdradziła jednak, że "niechcący zrobiła życiówkę w półmaratonie".
5 kilometrów wcześniej swój udział w imprezie zakończył Bojanowski. - Udało mi się pokonać 19 km, podobnie jak Małyszowi - chwalił się na antenie TVN 24.
Anna Kulbicka przebiegła 9,2 km.
Autor: FC/i / Źródło: TVN 24 Poznań
Źródło zdjęcia głównego: TVN 24