33-latek swój łup wypatrzył w ostatni wtorek, na parkingu pod supermarketem. Nie zrobił jednak zakupów, tak jak właściciel roweru. Bardziej niż oferta sklepu zainteresował go niepilnowany sprzęt. Przywłaszczył sobie rower, a razem z nim torbę z dokumentami. Udał się do pobliskiego skupu złomu i szybko sprzedał swoją zdobycz. Zarobił na tym zawrotną sumę 12 złotych.
"Pilne" wydatki
- Policja dotarła do podejrzanego już kilka godzin po zgłoszeniu. Kiedy go zatrzymaliśmy, wyjaśniał, że potrzebował pieniędzy na alkohol – mówi Agnieszka Zaworska z jarocińskiej policji.
Mężczyzna był już karany za podobne przestępstwo. Za powtórzenie czynu grozi mu nie 5, a 7,5 roku więzienia.
Rower i dokumenty trafiły już do prawowitego właściciela.
Autor: ww / Źródło: TVN 24
Źródło zdjęcia głównego: Wikipedia (CC BY SA)