Zatrzymał się obok samochodu kobiety i poprosił o pożyczenie lewarka. Gdy ta sięgała do bagażnika, 24-latek wepchnął ją do środka, po czym zabrał z auta jej torebkę z pieniędzmi i odjechał. Sprawca napadu wpadł w ręce policji po 6 dniach. Okazało się, że to uciekinier z więzienia. Teraz grozi mu kolejne 12 lat odsiadki.
Do napadu na kobietę doszło przy drodze wojewódzkiej nr 241 pomiędzy Wągrowcem a Rogoźnem w zeszły wtorek. Przestępca zaatakował kobietę, która zatrzymała się na poboczu.Kradzież "na lewarek"- Początkowo poprosił kobietę o użyczenie lewarka, czym skłonił ją do wyjścia z auta i otwarcia bagażnika. Następnie siłą wepchnął kobietę do auta, próbując ją zamknąć w bagażniku. Z wnętrza auta ukradł torebkę z pieniędzmi i dokumentami - informuje Dominik Zieliński z wągrowieckiej policji.Kobieta zdołała wydostać się z auta. Gdy sprawca odjechał, zatrzymała przejeżdżających tą drogą innych kierowców. Ci o zdarzeniu poinformowali policję.Dwa dni po zdarzeniu wągrowieckim kryminalnym udało się ustalić miejsce, w którym może przebywać przestępca. W piątek udało się go zatrzymać.- 24-letni mieszkaniec gminy Wągrowiec usłyszał zarzut dokonania rozboju. Przyznał się do popełnienia tego czynu i złożył wyjaśnienia - podaje Zieliński.Wykorzystał przepustkęOkazało się, że mężczyzna w czasie gdy dokonał rozboju, powinien przebywać w więzieniu. Trafił tam za kradzieże i włamania 24-latek wykorzystał fakt, że miał możliwość pracy poza zakładem karnym i w ten sposób wydostał się na wolność. Teraz za dokonanie rozboju grozi mu kara 12 lat pozbawienia wolności.
Autor: FC//ec / Źródło: TVN 24 Poznań
Źródło zdjęcia głównego: KPP Wągrowiec