Zielonogórska policja zatrzymała mężczyzn, którzy chodzili po mieście i niszczyli zieleń. Wandali zauważył operator miejskiego monitoringu, który zawiadomił o ich wyczynach policję. Za dewastację mężczyźni mogą odpowiedzieć przed sądem.
W czwartek nad ranem pracownicy miejskiego monitoringu w Zielonej Górze zauważyli idących deptakiem trzech młodych mężczyzn. W pewnym momencie dwaj z nich zaczęli wyrywać kwiaty z ozdobnych gazonów. Po chwili rozrzucali zniszczone kwiaty po deptaku, szli dalej, wyrywali i łamali kolejne, niszcząc nasadzenia i zanieczyszczając deptak.- Młodzi ludzie tak "dobrze się bawili", że zaczęli się wzajemnie obdarowywać kwiatami, a idąc deptakiem niszczyli kolejne rośliny, które wyrywali lub łamali - opisuje Małgorzata Stanisławska z zielonogórskiej policji.Śledzili ich każdy krokPracownicy z centrum monitoringu miejskiego natychmiast powiadomili zielonogórskich policjantów, jednocześnie za pośrednictwem sieci kamer dokumentowali kolejne wyczyny wandali.Mężczyźni wkrótce zostali zatrzymani przez policjantów.Jeden z nich nie przyznał się do niszczenia mienia, co potwierdziły nagrania z kamer.Dwaj pozostali, 20- i 23-latek, mieszkańcy powiatu krośnieńskiego, przyznali się do zrywania i niszczenia kwiatów. Teraz ze swojego zachowania mogą tłumaczyć się przed sądem.Droga zabawaStraty jakie przyniosła ich "zabawa" pracownicy Zakładu Gospodarki Komunalnej w Zielonej Górze wstępnie szacują na około 2000 złotych. Za dewastację mężczyźni mogą odpowiedzieć przed sądem.- Zdarzenie zostanie zakwalifikowane jako przestępstwo uszkodzenia mienia, za co kodeks karny przewiduje karę pozbawienia wolności od 3 miesięcy do nawet 5 lat - kończy Stanisławska.
Autor: FC/ ks / Źródło: TVN 24 Poznań
Źródło zdjęcia głównego: Lubuska Policja