Hala została zamknięta 29 lipca, po tym jak doszło do uszkodzenia zbrojenia na jednym z filarów podtrzymujących dach. Po przerwaniu metalowych prętów, filar przechylił się.
- Poinformowaliśmy o tym inspektora nadzoru budowlanego, który podjął decyzję o wyłączeniu tego obiektu z całkowitego użytkowania - informuje dyrektor Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji Sławomir Kryjom.
Zlecone zostały już ekspertyzy, które wyjaśnić mają przyczyny tej sytuacji i pomóc ustalić niezbędne działania. Czarny scenariusz zakłada rozbiórkę obiektu.
Ból głowy dla sportowców
Dla leszczyńskich sportowców zamknięcie hali to prawdziwy dramat - w pobliżu nie ma bowiem podobnego obiektu, korzystają więc z typowych sal gimnastycznych w okolicy. Trenowały tutaj drużyny leszczyńskiej koszykówki, siatkówki, czy piłki ręcznej. Największy problem mają miejscowe kluby koszykarskie - Polonia i Tęcza. Pierwszy z nich prawdopodobnie będzie trenował w pobliskiej Rydzynie.
Hala Trapez to symbol leszczyńskiego sportu. Tu odbywały się najważniejsze imprezy sportowe w mieście. Przed laty występowała w niej reprezentacja Polski w piłkę ręczną, w 2013 r. rozgrywany był Puchar Świata w Szermierce a rok wcześniej IV Indywidualne Mistrzostwa Świata w kręglarstwie klasycznym.
Hala Trapez w Lesznie
Wykorzystywana była nie tylko w celach sportowych, ale także kulturalnych. Odbywały się tutaj liczne koncerty, wystawy psów, targi czy gala ślubna, którą poprowadził Krzysztof Ibisz.
W lutym odbywały się tu kontrowersyjne rekolekcje dla licealistów. Podczas aktów "Spoczynku w Duchu Świętym" dzieci miały zachowywać się jak zahipnotyzowane i padały na ziemię.
17.02.2016 | Leszno: omdlenia i halucynacje na szkolnych rekolekcjach. Rodzice pytają, czy to na pewno modlitwa
29-latka w stanie krytycznym
Hala została zaprojektowana przez polskiego szermierza i architekta Wojciecha Zabłockiego. Wybudowano ją w 1987 r.
Katastrofalny stan filarów to nie jedyny problem. Od lat wiadomo było, że wymaga gruntownego remontu. Koszty pełnej modernizacji szacuje się na aż 9 mln złotych. Za podobną kwotę można wybudować nowoczesną halę.
- Gdy architekci usłyszeli o zagrożeniu rozbiórką, zaczęli płakać. Tłumaczyli, że nie powinno się niszczyć takiego dzieła. Jesteśmy jednak nastawieni na budowę nowej hali, która miałaby być zlokalizowana na terenach zielonych w pobliżu wiaduktu im. gen Stefana Roweckiego - mówi rzecznik prasowy prezydenta Leszna Rafał Kotomski.
Innego zdania jest dyrektor MOSiR. - Wydaje mi się, że wybudowanie nowej hali sportowej jest niemożliwe, gdyż trwałoby to co najmniej 18 miesięcy, a nasi sportowcy muszą mieć gdzie trenować - mówi Sławomir Kryjom.
Jak dodaje, miasto nie ma też pieniędzy, by stawiać nową halę. Jego zdaniem wykonane zostaną najpilniejsze remonty, które pozwolą na ponowne otwarcie obiektu.
Autor: pd,fc/r / Źródło: TVN 24 Poznań
Źródło zdjęcia głównego: MOSiR Leszno