Miał przed sobą opuszczone rogatki i czerwone światło. 56-letni Rosjanin staranował szlaban i wjechał na przejazd kolejowy. Chwilę później pociąg przeciął jego ciężarówkę na pół. Zielonogórska prokuratura zakończyła właśnie śledztwo w sprawie katastrofy.
Prokuratura skierowała do sądu akt oskarżenia przeciwko 56-letniemu obywatelowi Rosji, który w kwietniu tego roku w Świebodzinie (woj. lubuskie) miał prowadzić ciężarówkę pod wpływem alkoholu i doprowadził do zderzenia z pociągiem towarowym.
Jak podaje Prokuratura Okręgowa w Zielonej Górze, 56-latek został oskarżony o spowodowanie katastrofy w ruchu lądowym zagrażającej życiu lub zdrowiu wielu osób oraz mieniu w wielkich rozmiarach. Z uwagi na to, że kierowca był pod wpływem alkoholu kara może być ostrzejsza. Grozi mu nawet do 15 lat więzienia. - Mężczyzna prowadził ciężarówkę, mając 1,84 promila alkoholu we krwi. Sama katastrofa była efektem rażącego złamania przez oskarżonego przepisów i zasad bezpieczeństwa w ruchu lądowym – powiedział Zbigniew Fąfera, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Zielonej Górze.
Zderzenie z cysternami
Do wypadku doszło 26 kwietnia na jednym ze strzeżonych przejazdów kolejowych w Świebodzinie. Kierujący tirem 56-latek, pomimo włączonego czerwonego światła sygnalizacji i opuszczanej rogatki, taranując ją, wjechał i zatrzymał się na przejeździe. Po chwili w ciężarówkę uderzył pociąg towarowy złożony z lokomotywy i cystern. W wyniku zderzenia uszkodzony został nie tylko pojazd ciężarowy, ale również lokomotywa i cztery cysterny. Zniszczona została też infrastruktura kolejowa, m.in. dwie rogatki, sygnalizator drogowy i podkłady kolejowe na odcinku 150 m. Na szczęście w katastrofie nikt nie ucierpiał. Prokurator uznał jednak, że swoim postępowaniem kierowca tira naraził na utratę zdrowia i życia nie tylko siebie, ale i kilka osób znajdujących się w autach stojących przed przejazdem.
Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem - czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl.
Autor: aa/ks/kwoj / Źródło: PAP/TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN 24