Dożywocie grozi 48-latkowi, który włamał się do jednego z domów w Środzie Wielkopolskiej i ranił młotkiem 84-latkę oraz jej syna. Kobieta zmarła w szpitalu. Prokuratura skierowała do sądu akt oskarżenia. Obywatelowi Mołdawii zarzuca między innymi zabójstwo kobiety i usiłowanie zabójstwa wikariusza - syna ofiary.
Prokuratura Rejonowa w Środzie Wielkopolskiej zakończyła postępowanie w sprawie Aleksandra L. Mężczyzna jest oskarżony o zabójstwo, a także jego usiłowanie oraz naruszenie miru domowego i znęcanie się nad swoją partnerką.
Sprawa dotyczy zdarzenia z 28 lipca ubiegłego roku. To wtedy w jednym z domów przy ul. Dąbrowskiego w Środzie Wielkopolskiej znaleziono dwie zakrwawione osoby. 84-letnia kobieta i jej syn mieli obrażenia głowy spowodowane uderzeniem młotkiem.
Co sie stało? Jak relacjonował tuż po zdarzeniu Aleksander Przybylski, reporter TVN24, sprawca włamał się do domu nad ranem. Na swojej drodze spotkał syna seniorki. Zadał mu kilka ciosów młotkiem. Potem udał się na piętro i zaatakował śpiącą 84-latkę. Oboje zostali przewiezieni do szpitala. Niestety, seniorka zmarła. Jej syn, wikariusz z parafii w Dąbrówce, długo przebywał w szpitalu.
Pomógł monitoring
Aleksandra L. zatrzymano tego samego dnia. Jak przekazywał rzecznik wielkopolskiej policji, jednym z istotnych elementów, który pomógł ustalić sprawcę, był monitoring.
- Analiza zabezpieczonych śladów i dowodów doprowadziła do zatrzymania 48-letniego obywatela Mołdawii. Podczas przeszukania odnaleziono rzeczy zrabowane z domu pokrzywdzonych w postaci biżuterii, pamiątek religijnych, kluczy od samochodu, a także laptopa i 20 tysięcy złotych w gotówce. Mężczyzna został aresztowany - przypomniał Łukasz Wawrzyniak, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Poznaniu.
Tuż po zatrzymaniu 48-latek złożył obszerne wyjaśniania. Początkowo przyznał się do zarzucanych mu czynów, ale później zmienił zdanie. 9 kwietnia prokuratura skierowała do sądu akt oskarżenia.
- Odpowie on za zabójstwo i próbę jego dokonania, popełnione w celu osiągnięcia korzyści majątkowej oraz w wyniku motywacji zasługującej na szczególne potępienie. Aleksander L. jest także oskarżony o naruszenie miru domowego pokrzywdzonych oraz znęcania się fizyczne i psychiczne nad swoją partnerką. Grozi mu kara pozbawienia wolności od 15 lat do dożywocia - poinformował Wawrzyniak.
Biegli psychiatrzy orzekli, że w chwili popełnienia czynu L. był poczytalny. Mężczyzna miał być wcześniej karany za przestępstwa związane z włamaniami. Miało do nich dochodzić poza terenem Polski.
Autorka/Autor: aa/gp
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24