Zastawił w lesie kilkadziesiąt pułapek na zwierzęta. Od początku roku 59-latek złapał w nie co najmniej sześć saren, które oprawiał i sprzedawał lub wymieniał mięso na alkohol. Teraz grozi mu pięć lat więzienia.
59-letni mieszkaniec jednej z wsi w gminie Skwierzyna, który wykorzystywał wnyki do kłusowania na sarny, został zatrzymany przez policjantów i strażników leśnych. Do zatrzymania mężczyzny doszło dzięki współpracy policjantów z Komisariatu Policji w Skwierzynie oraz funkcjonariuszy Straży Leśnej.
- Funkcjonariusze ustalili, że mieszkaniec gminy Skwierzyna nielegalnie pozyskuje zwierzynę leśną, później mięso oddaje okolicznym mieszkańcom za alkohol. Z ustaleń mundurowych wynikało, że proceder mógł trwać od dłuższego czasu, a łupem kłusownika były głównie sarny – informuje Justyna Łętowska z Komendy Powiatowej Policji w Międzyrzeczu.
Znaleźli kilkadziesiąt pułapek
Policjanci sprawdzili las, w którym miał działać kłusownik. Ujawnili w nim kilkadziesiąt sztuk pułapek, w których zwierzęta często umierają w okropnych męczarniach. Wszystkie wnyki zostały zabezpieczone.
- Zatrzymany 59-latek przyznał się do kłusownictwa. Policjanci ustalili, że w okresie od połowy stycznia w ten sam sposób mógł pozyskać sześć saren, które później oprawiał i sprzedawał – wyjaśnia Łętowska.
Mężczyźnie grozi teraz kara do pięciu lat pozbawienia wolności.
Źródło: TVN 24 Poznań
Źródło zdjęcia głównego: Nadleśnictwo w Skwierzynie