W Poznaniu remontowany jest niemiecki czołg z 1940 roku. Dzieki wysiłkom poznańskich specjalistów ma odzyskać dawny wygląd i pełną sprawność. - W tej chwili jest to praktycznie pusta skorupa - przyznaje Wojciech Tomczak z Wojskowych Zakładów Motoryzacyjnych.
Po wojnie niemiecki czołg z 1940 roku trafił do Norwegii, gdzie został przejęty przez Brytyjczyków. Ci przekazali go miejscowym, którzy zamienili go w... schron na lotnisku w Bardufoss. Pokryty betonem przeleżał 50 lat, aż trafił do Muzeum Broni Pancernej w Poznaniu.
- Jest to nasz pierwszy projekt jeśli chodzi o odtwarzanie starego sprzętu. Ten czołg to kawałek historii, niestety aktualnie jest w opłakanym stanie - przyznaje Elżbieta Wawrzynkiewicz, prezes Wojskowych Zakładów Motoryzacyjnych.
Brakuje silnika
Wojciech Tomczak przyznaje, że większość rzeczy zdobyć lub dorobić. Dlatego tempo pracy zależy od dostępności części.
- W pojeździe nie ma żadnych urządzeń. Nie ma silnika, skrzyni biegów i przekładni bocznych. Nie ma nic co było wewnątrz pojazdu. W tej chwili jest to tylko skorupa, w dodatku nie ma też lewej strony pojazdu. Odrestaurowanie czołgu będzie mocno uzależnione od znalezienia części - mówi Tomczak.
Na koniec podzespoły
Najpierw trzeba czołg oczyścić, potem rozpocznie się tzw. śrutowanie, czyli wzmacnianie metalu.
- Później nałożymy pokrywy lakiernicze. Wcześniej jednak trzeba zdemontować wszystko, co nie będzie montowane lub jest uszkodzone. Należy też wyczyścić korpus, naprawić go i dodać elementy wyposażenia. Następnym etapem będzie spawanie korpusu i usuwanie usterek. Na koniec zamontujemy podzespoły, które uda nam się pozyskać lub stworzyć - opowiada Tomczak.
Częściowa pomoc z Warszawy
Wyprodukowany w 1940 roku czołg, był jednym z 308 pojazdów typu H (Pz.Kpfw III Ausf.H) z działem 5 cm.
Do poznańskiego Muzeum Broni Pancernej trafił w 2013 r. Pojazd przetransportowano we wtorek do Wojskowych Zakładów Motoryzacyjnych w Poznaniu, gdzie przejedzie gruntowną renowację.
- Czołg zostanie oczyszczony, odbudowane zostaną ubytki pancerza. Brakuje nam sześciu kół, gąsienic, skrzyni biegów, czy silnika - powiedział kustosz muzeum, mjr Tomasz Ogrodniczuk.
Jak podkreślił kustosz, odrestaurowanie pojazdu jest możliwe dzięki współpracy poznańskiej placówki z Muzeum Wojska Polskiego w Warszawie, gdzie znajdują się części. Główny inwentaryzator Muzeum Wojska Polskiego Zdzisław Zajdler potwierdził, że do Poznania trafi m.in. wanna czołgu, silnik, skrzynia biegów i gąsienice. - Muzeum stwierdziło, że warto wspomóc Poznań, zwłaszcza, że są to części, które nie są u nas wykorzystane - powiedział.
Autor: kk/b / Źródło: TVN24 Poznań/PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24 Poznań