"Liczne rany na głowie i szyi". 34-latek podejrzany o zabójstwo ze szczególnym okrucieństwem

Policja zatrzymała w sprawie 34-latka
Leżał w domu, miał liczne rany. 34-latek podejrzany o zabójstwo
Źródło: Lubuska Policja
Policjanci z Krosna Odrzańskiego zatrzymali 34-latka podejrzewanego o zabójstwo 38-latka. Do morderstwa doszło w poniedziałek w Radnicy (woj. lubuskie). Mężczyzna został raniony w głowę i w szyję.

W poniedziałek krośnieńska policja otrzymała zgłoszenie o mężczyźnie leżącym na terenie jednej z posesji w Radnicy. Przybyli na miejsce policjanci potwierdzili tę informację. Na miejscu było ciało 38-letniego mężczyzny. Miał widoczne rany na głowie i szyi. Lekarz pogotowia ratunkowego potwierdził zgon mężczyzny.

Zatrzymali 34-latka

- Na miejsce zdarzenia przybył prokurator i grupa dochodzeniowo-śledcza, która pod kierownictwem prokuratora przeprowadziła szczegółowe oględziny miejsca zdarzenia, zabezpieczyła ślady kryminalistyczne oraz narzędzia, które najprawdopodobniej służyły do popełnienia przestępstwa. Zabezpieczony materiał dowodowy wysłany zostanie do laboratorium, gdzie poddany zostanie specjalistycznym badaniom - informuje Justyna Kulka z krośnieńskiej policji.

Jednocześnie policjanci rozpoczęli poszukiwania sprawcy. - W wyniku podjętych natychmiastowo w tej sprawie czynności krośnieńscy policjanci zatrzymali 34-letniego mieszkańca gminy Krosno Odrzańskie, który podejrzewany jest o dokonanie tego zabójstwa - wyjaśnia Kulka.

Grozi mu dożywocie

We wtorek mężczyzna został doprowadzony do Prokuratury Rejonowej w Krośnie Odrzańskim. Podczas przesłuchania 34-latek usłyszał zarzut dokonania zabójstwa ze szczególnym okrucieństwem, za co grozi mu dożywocie.

- Prokurator rejonowy w Krośnie Odrzańskim po przesłuchaniu podejrzanego i analizie akt sprawy złożył do sądu wniosek o zastosowanie wobec niego tymczasowego aresztowania. Wszystkie okoliczności tego tragicznego zdarzenia będą wyjaśniane w toku prowadzonego przez Prokuraturę Rejonową w Krośnie Odrzańskim śledztwa - podaje Kulka.

Autor: FC/gp / Źródło: TVN 24 Poznań

Czytaj także: