27-letni Piotr F., zatrzymany ws. śmierci młodej mieszkanki Kostrzyna, usłyszał zarzut zabójstwa. Mężczyzna przyznał się do zarzucanych mu czynów, został aresztowany. Teraz grozi mu dożywotnie więzienie.
Do zabójstwa doszło w nocy z soboty na niedzielę w Kostrzynie nad Odrą. Ciało dziewczyny, w niedzielę rano, znalazł 8-letni chłopiec, podczas spaceru z psem. Zobaczył wystające z krzaków nogi.
W poniedziałek odbyła się sekcja zwłok, która przyniosła jednoznaczną odpowiedź - 18-latka została uduszona. Na jej szyi oraz głowie widoczne były małe rany i zasinienia.
Przyznał się do zabójstwa
Z racji tego, że śledczy nie mieli wątpliwości, iż doszło do zabójstwa, w Kostrzynie zaczęły się intensywne poszukiwania sprawcy. Zebrany materiał dowodowy doprowadziły funkcjonariuszy do 27-letniego Piotra F., który był znajomym ofiary. W poniedziałek, około godziny 16, policjanci zapukali do jego drzwi.
- Mężczyzna został zatrzymany. Wykonano z nim wiele czynności procesowych, ale te kluczowe miały miejsce we wtorek, kiedy w słubickiej prokuraturze usłyszał zarzut zabójstwa. Podejrzany w środę przyznał się do zarzucanego mu czynu - informuje Marcin Maludy, rzecznik prasowy lubuskiej policji.
27-latkowi grozi kara dożywocia. Śledczy będą wnioskować o tymczasowy areszt dla mężczyzny. Na razie prokuratura nie chce ujawnić motywów zbrodni.
- Jego wersja jest dosyć mglista, przed nami jest jeszcze wizja lokalna. Trudno mówić o jakimś jasnym motywie, dlatego na razie musimy poprzestać na informacjach, które dotychczas zostały podane - mówi Dariusz Domarecki, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Gorzowie Wlkp.
Autor: ib/gp / Źródło: TVN24 Poznań
Źródło zdjęcia głównego: KWP Gorzów Wielkopolski