Wzmożone prace remontowe w kilku newralgicznych punktach na mapie Poznania spędzają sen z powiek zarówno kierowcom, jak i pasażerom komunikacji miejskiej. Dostrzegają to władze miasta, które próbują łagodzić sytuację. - Nie jest mi łatwo słuchać tego, co mówi się ostatnio o remontach w mieście. Mieszkańcy mają prawo do narzekania, bo utrudnień jest wiele. Przepraszamy pasażerów i kierowców - powiedział Jacek Jaśkowiak, prezydent Poznania.
Stolica Wielkopolski remontami stoi. Ważne węzły komunikacyjne są rozkopane, co sprawia, że kierowcy samochodów stoją w godzinnych korkach, a pasażerowie komunikacji miejskiej zmuszeni są do okrężnego pokonywania tras, co w godzinach szczytu staje się wręcz nieznośne.
Prace nierzadko prowadzone są w ślimaczym tempie. Niektóre remonty obrosły już legendą, jak choćby przebudowa ronda Kaponiera, które gotowe miało być na Euro 2012. CZYTAJ WIĘCEJ O PRZEBUDOWIE KAPONIERY I ZWIĄZANYCH Z NIĄ PROBLEMACH.
Nienormalnie długo prace trwają również na ulicy Dąbrowskiego. Zaczęły się w maju 2015 roku. Wszystko gotowe miało być w listopadzie. Najpierw z winy miasta, a później wykonawcy - który po prostu opuścił budowę - remonty opóźniły się o wiele miesięcy. Mamy sierpień 2016 roku. Zaledwie kilka dni temu na placu budowy pojawił się nowy wykonawca.
Oprócz wspomnianych inwestycji w jednym czasie nałożyło się też kilka innych, mniejszych. Jak na przykład wprowadzanie w centrum strefy Tempo 30, która docelowo ma poprawić bezpieczeństwo i ograniczyć ruch, czy też remont nawierzchni i torowiska na ul. Fredry.
Swoją gehennę przeżywają również pasażerowie komunikacji miejskiej. W sierpniu wyłączono z użytkowania trasę Poznańskiego Szybkiego Tramwaju. Tysiące pasażerów przesiadły się do autobusów kluczących okrężnymi trasami, często kilka razy dłuższymi do pokonania niż PST.
Prezydent przeprasza
- Nie jest mi łatwo słuchać tego, co mówi się ostatnio o remontach w mieście. Mieszkańcy mają prawo do narzekania, bo utrudnień jest wiele. Przepraszamy pasażerów i kierowców. Proszę też o wyrozumiałość, bo remonty są konieczne, a lepiej robić je w czasie wakacji, przy mniejszym natężeniu ruchu - zaapelował Jacek Jaśkowiak, prezydent Poznania.
Jednocześnie uspokaja, że przełom sierpnia i września będzie też przełomem w kwestii remontów. Większość z nich planowo ma zostać zakończona już w najbliższych dniach.
- Od września sytuacja znaczenie się poprawi, proszę jeszcze o trochę cierpliwości. Mam nadzieję, że po przeczekaniu obecnych utrudnień, mieszkańcy docenią zmiany. Dotyczą one głównie ronda Kaponiera oraz wprowadzanej w centrum strefy Tempo 30. To ogromne przedsięwzięcia, znacznie zmieniające dotychczasową sytuację. Co do tego drugiego, to liczymy, że przeważą pozytywy, a uspokojony ruch samochodowy ożywi centrum - dodaje prezydent.
Koniec robót na horyzoncie
Na rondo Kaponiera wrócili już pierwsi użytkownicy. 13 sierpnia wznowiono tam ruch w kilku kierunkach, a do końca miesiąca rondo powinno być już przejezdne w całości.
Coraz bliżej jest też do końca utrudnień na skrzyżowaniu Dąbrowskiego i Żeromskiego. Na 27 sierpnia zaplanowano uruchomienie komunikacji tramwajowej, a na 3 września przywrócenie w części ruchu kołowego. Tydzień później ruch ma zostać przywrócony na całym węźle. Zakończenie całości robót przewidziano na 25 września.
Do końca sierpnia uruchomiony ma zostać ruch na trasie PST. W tym terminie zakończyć ma się też zakończyć przebudowa ul. Fredry. To najbardziej dokuczliwe utrudnienia, zwłaszcza dla mieszkańców korzystających z tramwajów.
Otwartym pozostaje pytanie, czy zapewnienia urzędników będą miały pokrycie w rzeczywistości. Przecież w przeszłości daty zakończenia robót, choćby na Kaponierze, wielokrotnie były przesuwane. Pozostaje tylko mieć nadzieję, że tym razem będzie inaczej, przyjąć do wiadomości słowa prezydenta i uzbroić się w jeszcze odrobinę cierpliwości.
Autor: ib/b / Źródło: TVN24 Poznań
Źródło zdjęcia głównego: Poznańskie Inwestycje Miejskie/Zarząd Dróg Miejskich