Gatunek susła moręgowanego jest Polsce przywracany po tym, jak wyginął na naszym terenie w latach 70. XX wieku. Teraz poznańskie zoo i towarzystwo "Salamandra" pomagają w tym, aby Polacy znowu mogli oglądać te zwierzęta w naturalnym środowisku.
Charakterne zwierzątko
Susły potrafią zajść za skórę. Zanim zostaną wywiezione w nowe miejsce pobytu, muszą być złapane, zważone i zaobrączkowane. Ci, którzy za to odpowiadają, zostali wyposażeni w specjalne, grube rękawice.- To małe, ale charakterne zwierzątko. Posiada długie zęby, nawet do 2 cm i chętnie wbija je w "prześladowców". Przed takimi ugryzieniami warto się więc zabezpieczyć - mówi Borys Kala z "Salamandry".
Spać jak suseł?
Okazuje się, że znane polskie powiedzenie "spać jak suseł" nie jest do końca zgodne z prawdą. Owszem, susły mają czas hibernacji, od września do kwietnia. Muszą przez ten czas zgromadzić w organizmie zapasy tłuszczu na zimę. Ale przez pozostałą część roku są bardzo aktywne. Dwufazowy trybu życia ułatwial życie ich opiekunom w zoo.- Kiedy susły odpoczywają pod ziemią, możemy zająć się kwestiami biurowymi, załatwianiem funduszy na wypuszczanie zwierząt. Dają odetchnąć - twierdzi Borys Kala.
Przywracają susły
Dr Andrzej Kepel, kierownik programu przywracania susła moręgowanego polskiej przyrodzie, zaznacza, że to już czwarte miejsce w Polsce, w którym wypuszczone zostaną susły. Do tej pory miały okazję zadomowić się w okolicach Kamienia Śląskiego, w Jakubowie i Głębowicach.- Wszystkie wysyłane na wolność susły to poznaniacy - zaznacza Kepel - pochodzą z Węgier i Słowacji, ale wychowywały się w poznańskim zoo - tłumaczy naukowiec.Program przywracania susła polskiej przyrodzie przewiduje utworzenie 15 miejsc dla tego gatunku na terenie całego kraju. Może to potrwać jeszcze kilka lat.
Poznaniacy przywracają Polsce populację susła moręgowatego
Autor: mn/b
Źródło zdjęcia głównego: TVN24 Poznań