Gdy poznańskie dzwony obwieściły nadejście południa, mimo padającego deszczu, turyści zebrali się przy ratuszu. Wszyscy, zadzierając głowy, spoglądali na jego wieżę. Dzieci wstrzymały oddech. Poznańskie koziołki wysunęły się i... to by było na tyle.
Koziołki nie tryknęły się ani razu, a powinny aż dwanaście.
- Wyjechały ładnie, obróciły się i to tyle. Dla turysty jest to dramat. Dużo ludzi przyszło, byli też obcokrajowcy i wycieczki. Po dziesięciu minutach przewodnicy zabrali wycieczki i poszli - relacjonowała zwiedzająca z Warszawy i dodaje, że to przede wszystkim zawód dla jej dzieci, które na koziołki bardzo czekały.
Pogoda? "To tylko żart"
Inni turyści, zwłaszcza ci, którzy przyjechali z daleka, nie kryli oburzenia.
- Przyjechałam z dziećmi z Kołobrzegu, a tu bród, smród, a na koniec to! Nikt do nas nie wyszedł, nikt nic nie powiedział. Mnóstwo ludzi czekało w deszczu. Dramat! Specjalnie nocowałam, żeby zobaczyć koziołki, a tu lipa. To źle świadczy o rządzących - bulwersowała się turystka z Kołobrzegu.
- Pani z ratusza powiedziała, że to od pogody, ale bądźmy poważni, w Polsce czasem pada, to co wydarzy się zimą? - pytała inna zawiedziona osoba.
Jak przekazała pracownica recepcji ratuszowego muzeum, "pogodowe" wytłumaczenie było jedynie... żartem. Jak widać, nie przyjętym zbyt dobrze.
"Jutro będą działać"
Ratuszowy dozorca wiedział więcej. Wyjaśnił nam, że niespodziewanie coś zacięło się w mechanizmie poznańskiego symbolu.
- Dwa razy próbowałem je wypuścić i za każdym razem to samo. Coś się zacięło. Ekipa mechaników już jedzie i jutro powinno być wszystko w porządku - zapewnił.
- Taka sytuacja nie dzieje się zbyt często. Mieszkamy tu 10 lat i pamiętam maksymalnie dwa takie przypadki - skomentowała mieszkanka Poznania.
W ostatnich latach poznańskie koziołki działały niezawodnie, niezależnie od pogody. Osoby pracujące w ratuszu zapewniły, że jutro, dokładnie w południe, metalowe zwierzaki będą się trykały jak zawsze.
Ostatni raz większa awaria poznański koziołków miała miejsce 16 lat temu:
Autor: Krzysztof Kochan//mz / Źródło: TVN24 Poznań
Źródło zdjęcia głównego: TVN24 Poznań | Krzysztof Kochan