Poznaniak będzie pierwszym Polakiem w historii, który weźmie udział w elitarnej imprezie Red Bull Air Race. W zawodach porównywanych do lotniczej Formuły 1, nie jest się łatwo znaleźć. - Kryteria wyboru zawodników są bardzo skomplikowane, tym bardziej cieszę sie, że mogę tam wystapić - mówi poznaniak Łukasz Czepiela, który zmierzy się z przeciwnikami podczas zawodów w Gdyni.
26 lipca, po raz pierwszy w Polsce odbędą się zawody z serii Red Bull Air Race. Jednym z uczestników, w klasie Challenger Class będzie poznaniak, Łukasz Czepiela.
- Całe życie pracowałem na to, żeby być właśnie w tym miejscu. Dostać się do tego prestiżowego konkursu jest bardzo trudno. Wybierana jest tylko czołówka pilotów, którzy latają od wielu lat. Ja wystartuję w nowopowstałej klasie Challenger Class. Jest to jakby druga liga. Pierwszą jest Master Class - opowiada Czepiela, który, jak sam mówi, w lotnictwie zakochał się będąc jeszcze dzieckiem.
Od modeli, przez szybownictwo, puka teraz do drzwi lotniczej ekstraklasy.
Slalom gigant
Jak tłumaczy poznański pilot, mimo iż porównywane prestiżem z Formułą 1, zawody w Gdyni będą bardziej przypominały... narciarstwo alpejskie.
- Red Bull Air Race to wyścig samolotów wyglądający trochę jak narciarski slalom gigant. Mamy 25-metrowe pylony, które są ułożone w pewien rodzaj kursu. Musimy przelecieć między 12 pylonami w odpowiedniej kolejności. Kto zrobi to najszybciej, wygrywa - tłumaczy Czepiela.
Prędkość w trzech wymiarach
Zdaniem Czepieli, zawody z serii Red Bulla to przede wszystkim precyzja i wielka prędkość. Samolotom brakuje nieco do F-16, wymagana jest jednak wielka dokładność w pilotażu.
- Samoloty, którymi startują zawodnicy są mniejsze od F16, ale bardziej zwrotne. Prędkości dochodzą do ok. 400 km/h a przeciążenia do 10 g. Latamy też dużo niżej niż F-16. Cały czas zostajemy na wysokości około 20 metrów nad wodą - opowiada Czepiela.
Poznaniak ma też za sobą loty akrobatyczne, co niewątpliwie w zbliżających się zawodach może mu pomóc.
- Tutaj precyzja wlecenia w bramkę o szerokości podobnej do rozpiętości skrzydeł to jest coś niesamowitego. Porównowujac to do sportów motorowych, wszsytko polega na znalezieniu odpowiedniego toru. Optymalnej linii. W samolocie w przeciwieństwie do samochodów, dochodzi jeszcze trzeci wymiar. Mozemy np. trochę lecieć do góry i bawić się energią. Myślę, że to jest najtrudniejsze. Jest to bardzo trudny i wymagający sport- zaznacza Czepiela.
Aby mieć zmierzona czas, pilot musi bezbłędnie przelecieć przez wszystkie bramki.
Nie trenował od miesiąca
Mimo iż, jak sam mówi, jest tam gdzie zawsze chciał być, Czepiela nie możę pozwolić sobie na tyle treningów ile by chciał. Ostatni raz trenował... miesiąc temu.
- Jest to sport bardzo drogi a ja dalej nie mam głównego sponsora. Pomagają mi różni ludzie, którym bardzo dziękuję, jednak cały czas czekam na sponsora. Niedługo zaczynam jednak intensywne treningi przed Gdynią. będę latał trzy razy tygodniowo - mówi Czepiela.
Po raz pierwszy w PolsceZawody z serii Red Bull Air Race odbywają się na całym świecie od 2003 roku. Po raz pierwszy zawitają też 26 lipca do Polski. Zawody serii odbędą się w Gdyni a wstęp na nie będzie bezpłatny, biletowane mają być tylko strefy specjalne.Zobacz jak lot samolotem widzi sam Łukasz Czepiela :
Łukasz Czepiela o swoich początkach z lotnictwem
Łukasz Czepiela za sterem samolotu
Autor: kk / Źródło: TVN24 Poznań
Źródło zdjęcia głównego: tvn24/Red Bull